Pierwszy nastolatek wpadł w ręce policji w miniony weekend, w nocy z piątku na sobotę. - Wspólnie z dwoma innymi mężczyznami uciekał skradzionym fiatem uno przed policyjnym patrolem - mówi Artur Rzepka, rzecznik prasowy toruńskiej komend policji. - Chciał uniknąć kontroli.
Po krótkim pościgu policjanci z Lubicza zatrzymali 16- letniego pasażera skradzionego fiata na terenie Małgorzatowa. Kierowca i drugi pasażer samochodu uciekli - ale niezbyt daleko. Po kilku godzinach oni także trafili na komisariat na Rubinkowie. Po przesłuchaniu policjanci zatrzymali kolejnych sprawców - w sumie pięć osób.
Najstarszy z zatrzymanych ma 18 lat, najmłodszy - 14. Wszyscy mieszkają w Lubiczu. Policjaci ustalili, że cała piątka ukradła cztery auta na terenie Torunia, a kolejne dwa - próbowała ukraść.
Chłopcy przyjeżdżali na toruńskie parkingi rowerami. Odjeżdżali - skradzionymi autami. - Z samochodów kradli wartościowe przedmioty, a metalowe fragmenty sprzedawali na pobliskich złomowiskach - wyjaśnia Artur Rzepka. - Tak rozszabrowany samochód porzucali w lesie.
18-latek najbliższe dni spędzi w areszcie. Policjanci wystąpili z o to z wnioskiem do prokuratora, a sąd zgodził się na tymczasowy areszt. Pełnoletni sprawcy kradzieży będą odpowiadać przez sądem - grozi im do 10 lat wiezienia, Nieletnimi zajmie się sąd rodzinny.
Czytaj e-wydanie »