
Decydująca o losach meczu okazała się 74. minuta. 35 metrów przed bramką Włocłavii faulowany był Nowak, a rzut wolny wykonywał Erkvania. Popularny „Włodek” popisał się sprytnym uderzeniem. Bita przez niego piłka skozłowała na linii pola karnego, przelatując nad interweniującym Tandijogrą. To był prawdziwy majstersztyk.

Zanim sędzia odgwizdał koniec meczu, doszło do kontrowersyjnej sytuacji, po której zawrzało na boisku i poza nim. Po stracie bramki gracze z Włocławka rzucili się do odrabiania strat i zaraz po wznowieniu gry w polu karnym Krajny doszło do ogromnego zamieszania. Obrońcy z Sępólna dwukrotnie zdołali wybić piłkę z linii bramkowej, a zdaniem piłkarzy i szkoleniowców z Włocławka, za drugim razem piłka minęła całym obwodem linię bramkową. Sędzia jednak kazał grać dalej.

Po meczu goście byli załamani.

Krajanie mogli natomiast szaleć z radości po kolejnej wygranej.