Jeszcze nie wszystko stracone? Być może należący do spółki Agros Nova zakład przy ul. Wienieckiej we Włocławku zostanie uratowany. Warunek - znajdzie się nabywca. Warszawska centrala spółki Agros Nova zdecydowała się bowiem przenieść produkcję z Włocławka do Łowicza, a włocławski zakład zamknąć. To oznaczałoby zwolnienie 121 pracowników.
Ale jeśli znajdzie się inwestor, to ten czarny scenariusz wcale nie musi się zrealizować. Wciąż jest jeszcze szansa na sprzedaż czynnego zakładu, bo są kolejni potencjalni nabywcy. Jednym z nich jest Krajowa Spółka Cukrowa.
Krajowa Spółka Cukrowa zaliczana jest do największych polskich firm. W rankingu "Polityki" plasuje się na 124. pozycji. W porównaniu z ubiegłym rokiem spółka awansowała o 26 miejsc, osiągając przychody w wysokości 2,3 mld zł.
Przeczytaj także: Marka keczupu Włocławek nie zniknie. Jest jeszcze szansa na uratowanie zakładu?
W najbliższych dniach z zarządem Krajowej Spółki Cukrowej ma spotkać się prezydent Włocławka Andrzej Pałucki. Wiadomo, że rozmowy dotyczyć będą włocławskiej przetwórni, że władzom miasto zależy, żeby znalazł się inwestor, który uratowałby ten zakład i ocalił miejsca pracy. - Prezydent będzie miał do zaproponowania pakiet pomocowy - mówi Monika Budzeniusz, rzeczniczka prezydenta. - W ten sposób będzie zachęcał do inwestowania w naszym mieście.
Czy Krajowa Spółka Cukrowa zainteresowana jest przejęciem włocławskiej przetwórni? Skontaktowaliśmy się wczoraj z Sylwią Kalską, dyrektorem Biura Promocji i Public Relation w warszawskim biurze Krajowej Spółki Cukrowej. Pani dyrektor nie chciała odpowiedzieć na to pytanie. Potwierdziła tylko, że dojdzie do spotkania z prezydentem Włocławka. - Rozmowa będzie dotyczyła szeroko rozumianej współpracy - dodała.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców