Kredyty walutowe porównanie. Wszystko, tylko nie złotówki!

- Od 2004 roku spłacam kredyt we frankach, wzięłam 150 tys. zł na 10 lat - zdradza Agnieszka Jarużewska**z Bydgoszczy. - Jestem nerwowa, bo raty nigdy nie podskoczyły tak bardzo, jak w ostatnich miesiącach. Jedna jest już o kilkaset złotych wyższa niż na początku. Ale pocieszam się tym, że kredyt w złotówkach byłby jeszcze droższy.

Czytaj też: Jesteście klientami banków? Oto, jakie zmiany was czekają w tym roku

Kredyty walutowe porównanie, złotówka wychodiz najdroższa

Jak obliczył Jarosław Sadowski, analityk z firmy doradczej Expander, raty w złotych mogą być o jedną trzecią wyższe od długu we frankach czy euro: - Zaciągając kredyt hipoteczny w złotych nie trzeba martwić się zmianami kursów walutowych. Ceną spokoju są jednak wyższe raty.

Expander policzył, ile wyniosła suma zapłaconych rat kredytów we frankach, euro oraz złotych. Wziął pod lupę kwotę 300 tys. zł na 30 lat z przeciętną marżą. Uwzględnił lata od 2007 do 2011 roku w półrocznych odstępach czasu (PATRZ ZAŁĄCZNIK!)

Wyliczenia pokazują, że choć raty kredytów we frankach rosły wraz z kursem, i tak są niższe niż w złotych. Różnice w sumie zapłaconych dotychczas rat zależą oczywiście od momentu, gdy kredyt został zaciągnięty.

- Jednak w każdym zbadanym przez nas przypadku kredyt złotówkowy okazał się najdroższy - informuje Sadowski.

Dla przykładu osoba, która otrzymała kredyt we frankach na początku 2007 roku zapłaciła już raty w łącznej wysokości ok. 77,5 tys. zł. To niewiele, jeśli porównamy ją z analogicznym kredytem w złotych, w przypadku którego suma rat wyniosła 96,1 tys. zł. To jest aż o 24 proc. więcej niż dla kredytu we frankach. Największa różnica procentowa dotyczy jednak osób, które zaciągnęły kredyty w połowie 2009 roku. Ci, którzy zadłużyli się w złotych, zapłacili o blisko 30 proc. więcej niż w przypadku, gdyby wybrali kredyt we frankach. Różnice wynikają z tego, że oprocentowanie kredytów we frankach jest znacznie niższe niż długu w złotych. Niestety, na niekorzyść kredytobiorców zadłużonych w szwajcarskiej walucie działa osłabienie się złotego.

Kredyty walutowe: euro jest tańsze od franka

Expander twierdzi, że suma zapłaconych dotychczas rat w euro także jest niższa niż dla kredytów w złotych. Osoba, która zaciągnęła pożyczkę w naszej rodzimej walucie w połowie 2009 roku zapłaciła już o 31 proc. więcej niż ta, która wybrała euro. Te kredyty są od 2009 roku tańsze nawet od franków, choć różnice są nieznaczne.

Tymczasem na skutek Rekomendacji T (tutaj przeczytacie więcej o tej rekomendacji), już co czwarty potencjalny klient banku, chcący wziąć kredyt, odchodzi z kwitkiem. Takie są skutki regulacji Komisji Nadzoru Finansowego, które obowiązują od połowy zeszłego roku. Pokrzyżowały one plany zarówno wielu osobom, jak i bankom, które musiały zmienić prognozy swoich przychodów. Wzrosły też koszty sprawdzania ubiegających się o pieniądze.  

Czytaj też: Bydgoszcz. Trzeba będzie mieć pieniądze, by dostać kredyt hipoteczny w walutach

Wypowiedzcie się na naszym FORUM: Spłacacie kredyty? W jakiej walucie? Żałujecie swojego wyboru?