Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kredyty we frankach tylko dla bogaczy!

(TIK); fot. sxc
Bank Nordea, ostatni bastion wierny frankowi, podwyższył wymagania stawiane kredytobiorcom. Trzeba zarabiać miesięcznie co najmniej 15 tys. zł!

- Teraz też wzięlibyśmy kredyt we frankach - mówi Anna Wesołowska z Bydgoszczy. - Nadal jest on bardziej opłacalny niż ten w złotówkach, ale nie spełnilibyśmy już kryteriów.

Pani Anna wzięła z mężem 100 tysięcy złotych (we frankach) na remont. Spłacają go od sześciu lat, zostały jeszcze 24 lata.

Przeczytaj też: Tańszy frank. Mniejsze raty

- To była przemyślana decyzja i dużo łatwiej było go wtedy dostać i spłacać. W najlepszym czasie rata wynosiła niecałe 500 zł, teraz to 600 zł. Na szczęście wzięliśmy mało. Gdy rozmawiamy ze znajomymi, którzy zaciągnęli po 200-300 tys. złotych, czujemy się szczęściarzami. Kurs śledzimy najintensywniej około 21. każdego miesiąca, gdy zbliża się termin spłaty raty - dodaje pani Anna.

Czego się przestraszyli

- Niewykluczone, że Nordea uczyniła to z obawy, że sama nie sprosta zapotrzebowaniu na frankowe kredyty - wyjaśnia Halina Kochalska z Open Finance. Bo chętnych mogło być wielu.

Niedawno z kredytów we frankach wycofały się mBank, MultiBank, Alior, od czwartku BPH, a DB PBC podwyższył wymagania dochodowe z 16 do 50 tys. zł miesięcznie.

Przeczytaj również: Kupiłeś złoto rok temu? Zarobiłeś 43 procent

- Nie ma tu co rozważać wciąż obowiązującej oferty PKO BP, bo tam zaporowa marża przekracza sześć punktów procentowych, co czyni przedsięwzięcie całkowicie nieopłacalnym - zaznacza Kochalska.

Minimalne dochody, jakich oczekuje obecnie Nordea od zabiegających o kredyty wzrosły z 5 do 15 tys. zł.

Pocieszające jest, że wymagania dotyczą gospodarstwa domowego bez względu na liczbę pozostających w nim osób.

Ale uwaga! Jeśli ktoś zarabia mniej, a bardzo chce wziąć kredyt w szwajcarskiej walucie jeszcze według starych zasad, to na złożenie wniosku ma czas jeszcze dziś, do końca dnia.

Czytaj też: Wrzesień 2011. Prezentujemy ranking najlepszych kredytów hipotecznych

Przyczyn swojej decyzji Nordea nie podała.

Od wczoraj kredytu w obcej walucie nie udziela też BPH. W komunikacie bank wyjaśnił, że "ma na celu dostosowanie oferty do wymogów Rekomendacji S" (dokument zgodnie z którym banki nie tylko muszą w pierwszej kolejności proponować kredyty w złotówkach, ale i obliczać zdolność kredytową dla kredytu złotowego, nawet jeśli będzie on brany w walucie obcej).

- Banki zarabiają, gdy kredyty są spłacane. Obawiają się, że później pojawią się problemy. Wolą teraz odejść od franków i wrócić, gdy sytuacja gospodarcza będzie bardziej przewidywalna - wyjaśnia Paweł Cymcyk, analityk z AZ-Finanse.

Frank był na fali

Od kwietnia do czerwca frank był na fali wzrostu kursu, znów zyskał w oczach Polaków. Udział jego w wartości nowo dzielonych kredytów mieszkaniowych skoczył w drugim kwartale z 6,1 proc. do 7,5 na przełomie roku (dane Związku Banków Polskich). Ich wartość przekroczyła wiosną 1 mld zł.

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska