Liga Mistrzów - klęska w ćwierćfinale z Ajaksem Amsterdam. Primera Division - 18 punktów za Barceloną i dziewięć za Atletico. Copa del Rey? Porażka w półfinale z Barcą. Superpuchar UEFA - 2:4 z Atletico. Jedynym skalpem Realu w tym sezonie było Klubowe Mistrzostwo Świata. Nic dziwnego, że latem w Madrycie zapowiada się rewolucja. A jeśli spełni się choć połowa doniesień medialnych, to nawet transferowe szaleństwo i powrót do ery Galacticos.
Latem zespół opuścił Cristiano Ronaldo, wkrótce jego śladem może pójść kolejny zawodnik, który przychodząc do Realu, bił transferowy rekord świata - Gareth Bale. Zidane, delikatnie mówiąc, nie jest jego największym fanem. Problem w tym, że Walijczyk co sezon kasuje 17 mln euro pensji i w nowym klubie oczekuje podobnych warunków. Według hiszpańskich mediów Real zaoferował go już PSG, Manchesterowi United i Bayernowi Monachium, na razie bezskutecznie. Królewscy są nawet w stanie zgodzić się na wypożyczenie z opcją pierwokupu.
Wszystko, by zrobić miejsce dla nowych gwiazd, które mają trafić na Santiago Bernabéu. Florentino Perez ma latem uruchomić gigantyczny budżet transferowy. W doniesieniach dziennikarzy pojawia się cała plejada potencjalnych celów: Kylian Mbappe, Neymar, Mohamed Salah, Eden Hazard i Paul Pogba to tylko niektórzy.
Neymar zdradził ostatnio, że chciałby grać w jednym zespole z Hazardem, którego styl gry bardzo mu odpowiada. Zidane’a zapytano o to, czy Brazylijczyk mógłby zrealizować to marzenie w Madrycie.
- Tak. Wielu zawodników chce trafić do naszego klubu i grać dla Realu. Zobaczymy, co uda się zrobić. Plan jest taki, żeby wzmocnić ofensywę - podkreśla „Zizou”, który nie będzie miał jednak ostatniego słowa w sprawie transferów. - Ja nawet nie rządzę we własnym domu! W klubie są ważni ludzie, którzy podejmują takie decyzje. Chcemy robić to razem - dodał francuski trener.
Według „Sky Sports” Real jest pewien ściągnięcia Hazarda i Pogby. Zwłaszcza ten drugi jest ostatnio ostro krytykowany za słabą formę i podejście do gry w Manchesterze United. Okazało się, że w tym sezonie żaden z pomocników w Premier League nie spędził więcej czasu niż Francuz na... spacerowaniu po murawie (aż 64 proc. gry). Ole Gunnar Solskjaer zapewnia, że chce 26-latka w zespole na kolejny sezon. Ten jednak, jak donosi „The Sun”, zażądał transferu do Realu. Odmówił też złożenia wniosku wizowego do Azji, gdzie „Czerwone Diabły” odbędą tournée w ramach letnich przygotowań. Kwota transferu miałaby wynosić ok. 120 mln euro.
Hazard z kolei ma kontrakt ważny do czerwca 2020 roku, ale nie kwapi się do jego przedłużenia. Belg nigdy nie ukrywał też, że chciałby spróbować sił w drużynie z Madrytu.
- Nie będę kłamał. Real jest najlepszym klubem na świecie, a ja od dziecka marzyłem, żeby grać w jego barwach - przyznał w ubiegłym roku. Jego ulubionym piłkarzem i inspiracją był nie kto inny, jak Zidane. Z Francuzem na ławce szanse na ściągnięcie Hazarda mocno wzrastają.
ZOBACZ TEŻ:>> SEKSOWNA DZIENNIKARKA SPORTOWA ROZEBRAŁA SIĘ, BY POMÓC ZWIERZĘTOM [ZDJĘCIA] <<
Lato w Madrycie zapowiada się bardzo gorąco. Klub nie zakontraktował jeszcze żadnej gwiazdy, a już wydał 95 mln euro. 50 na Edera Militao z FC Porto i 45 na Rodrygo z Santosu. Jeśli tak dalej pójdzie, budżet transferowy rozrośnie się do rekordowych rozmiarów.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
Robert Lewandowski: Możemy po tym meczu wyciągnąć wnioski
REAL MADRYT TRANSFERY LATO 2019 EDEN HAZARD NEYMAR PAUL POGBA MOHAMED SALAH KYLIAN MBAPPE
