Kronika policyjna. Groźny pożar rżyska. Kabel i pijani kierowcy

... Zaryczały syreny strażackich wozów. Błyskawiczna akcja ratowników ochotników zapobiegła przeniesieniu się jęzorów ognia na pobliski dom mieszkalny i zabudowania gospodarcze. Właściciel może mówić o dużym szczęściu, że nie spalił się dorobek jego życia. Z płonącym polem strażacy szybko się uporali. Nie wiadomo co było przyczyną pożaru. Strażacy podejrzewają podpalenie lub zaprószenie ognia usytuowanego blisko drogi pola. Nie wyklucza się także zapalenia się rżyska od leżącego szkła. W tym dniu słońce mocno przypiekało.

Przy ul. Gajdy w Brodnicy złodziej odwiedził jeden z placów budowy. Niestety, robotę trzeba było przerwać, bo inwestor nazajutrz, po wizycie nieproszonego gościa, nie znalazł siłowego przewodu elektrycznego służącego do podłączenia betoniarki. Złodziej, przez nikogo nie zauważony, wziął 60 metrów kabla pod pachę i zniknął. Pokrzywdzony wycenił straty na 300 złotych.

Mieszkaniec Olsztyna ruszył w drogę swoim fordem mondeo. Wcześniej pil alkohol, ale uznał, że już procenty wywietrzały z jego organizmu. Mocno się pomylił. Zatrzymany do kontroli na krajowej "15" w Bratianie (gm. Nowe Miasto Lubawskie) został poproszony o dmuchnięcie w alkotest. Urządzenie wykazało prawie 0,5 prom. alkoholu w organizmie 57-letniego Zbigniewa P. Grozi mu 30 dni aresztu albo grzywna. Prawo jazdy może stracić nawet na trzy lata.

W Lipinkach (gm. Biskupiec) 42-letni Piort M. postanowił się nieco ochłodzić. Na jednym piwku się nie skończyło. W czasie jazdy rowerem cyklista natknął się patrolujących okolicę dzielnicowych z posterunku w Biskupcu. Badanie alkotestem rowerzysty wykazało 0,7 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Za jazdę rowerem po pijanemu grozi mężczyźnie rok więzienia.