Wcześniej Andrzeja Kozłowskiego chciał zwolnić burmistrz Tadeusz Gawrysiak. Stało się to po tym, jak do inowrocławskiej Prokuratury Rejonowej wpłynęło zawiadomienie o nieprawidlowościach, wynikających ze stosunku pracy. Przypomnijmy: szef gminnej oświaty pracował również w dwóch placówkach oświatowych, nadzorowanych przez powiat. Na dodatkowe godziny brał wolne. Kosztem urlopu wypoczynkowego.
Czy doszło do przekroczenia uprawnień? Opinie na ten temat były podzielone. Mimo to burmistrz postanowił rozstać się ze swym podwładnym. Tym bardziej, że ten ostatni już wcześniej uzyskał prawo do emerytury. Tymczasem Kozłowski nie wyraził zgody. Jego zdaniem, zamiar zwolnienia miał podtekst polityczny. Powiedział "Pomorskiej", że nie wszystkim podobała się decyzja o zmianie klubu w radzie powiatu. Uzyskał mandat radnego z listu Porozumienia Samorządowego - po tym, jak Tadeusz Gawrysiak wybrał stanowisko burmistrza. W tym klubie jednak nie pracował. Długo pozostawał rajca niezrzeszonym. Kilka miesięcy temu wstąpił do klubu Platformy Obywatelskiej.
Zgodnie z przepisami, kruszwicki włodarz chcąc dopełnić formalności, musiał uzyskać zgodę rady. Na ręce przewodniczącego Piotra Czarnolewskiego złożył stosowny wniosek. Rada jednak nie wyraziła zgody na zwolnienie. - Głównie dlatego, że w ciągu ostatnich lat dyrektor Kozłowski bez przeszkód dorabiał do pensji.
Nie wiadomo, jak potoczyłyby się dalsze losy zawodowe Andrzeja Kozłowskiego po najbliższych wyborach samorządowych. Niewykluczone, że będzie się ubiegał o ponowny wybór na radnego. Tymczasem nie będzie czekał na wynik wyborów do listopada, do wyłonienia składu nowej rady. Niedawno złożył wniosek o przejście na emeryturę z dniem 31 października. Natomiast burmistrz Kruszwicy ogłosił nabór na stanowisko dyrektora ZOiW.