https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kruszwica. Dwa pomysły na szkołę

Tekst i fot. DARIUSZ NAWROCKI
Szkołę w Racicach najprawdopodobniej będzie  prowadziło stowarzyszenie
Szkołę w Racicach najprawdopodobniej będzie prowadziło stowarzyszenie Fot. DARIUSZ NAWROCKI
Mieszkańcy Racic zakładają stowarzyszenie. Rodzice ze wsi Sukowy chcą, by ich dzieci kontynuowały naukę w publicznej placówce.

Przypomnijmy, że kruszwiccy radni podjęli uchwały o zamiarze likwidacji szkół w Popowie, Racicach i Sukowach. Los Popowa jest już raczej przesądzony. Dzieci z tej miejscowości po likwidacji szkoły będą najprawdopodobniej dojeżdżać do Rusinowa.

Stowarzyszenie dla Racic

Tymczasem grupa mieszkańców z Racic nie chce, by ich dzieci dowożone były do szkoły w Polanowicach. - _Tam zrobiłoby się zbyt duże zagęszczenie uczniów. A my wychodzimy z założenia, że mała szkoła lepiej nauczy niż duża - _mówią. Zdecydowali się założyć Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe "Nasz Dom". Aktualnie jest ono w trakcie sądowej rejestracji. Mieszkańcy chcą tu prowadzić niepubliczną placówkę na prawach szkoły publicznej. Do stowarzyszenia tego należą mieszkańcy Racic, Baranowa, Słabęcina, Lachmirowic i Chrosna.

- Nasz pomysł spotkał się z dużą życzliwością władz gminy. Zapewniono nas, że budynek dzisiejszej szkoły otrzymamy w dysponowanie. Nie wiemy jeszcze, na jakich to będzie zasadach - _mówi Andrzej Marczak, wiceprezes stowarzyszenia. Dodaje, że jest przekonany, iż poziom nauczania w tej szkole będzie równie dobry jak w innych placówkach. - Wyniki egzaminów końcowych klas szóstych mieliśmy lepsze niż w Szkole Podstawowej nr 2 w _Kruszwicy - dodaje.

Mieszkańcy chcą, by ich stowarzyszenie nie tylko prowadziło szkołę. Chcą w ramach tej organizacji zabiegać o pieniądze unijne na rozwój Racic i okolicznych wsi.__Mocno zaangażowali się w swój pomysł. Mają nadzieję, że radni na najbliższej sesji nie zrezygnują z likwidacji i pozwolą im prowadzić szkołę społeczną.

Biedne środowisko

Z gminy padła sugestia, by mieszkańcy wsi Sukowy oraz Racic wspólnie prowadzili jedną szkołę społeczną. Mieszkańcy nie doszli na razie do porozumienia. O ile ludzie z Racic chcą tworzyć szkołę społeczną u siebie, o tyle rodzice ze wsi Sukowy chcą walczyć o pozostawienie ich placówki w obecnym kształcie. - _Racice są w gorszej sytuacji niż my. Tam do szkoły chodzą dzieci z kilku wiosek. Do nas z jednej wioski łącznie z zerówką uczęszcza prawie 50 dzieci. Z samych Racic do tamtej szkoły chodzi tylko dziesięcioro uczniów. W 2006 roku nie urodziło się tam żadne dziecko. U nas dziewięcioro. Te dane świadczą o tym, że my możemy przetrwać - _mówi dyrektor szkoły w Sukowach Beata Klusak.

Dodaje, że mieszkańcy wsi Sukowy nie zdecydują się na założenie stowarzyszenia. - _To jest biedne środowisko. Mieszkańcy zdają sobie sprawę z tego, że szkołę społeczną trzeba będzie dotować. A ich na to nie stać - _mówi pani dyrektor. Tłumaczy, że mieszkańcy jej miejscowości chcą przekonać radnych, aby uczniowie z Racic przeszli do ich szkoły.

Przed radnymi teraz trudny wybór. Sesja, na której podejmą ostateczną decyzję odbędzie się 22 lutego.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska