Przypomnijmy. Sprawa dotyczy łączenia klas w SP 11 na osiedlu Mniszek:
IV a i IV b - w każdej z klas jest obecnie 15 uczniów. Po połączeniu - 30.
V a ( jest w niej 14 uczniów) i V b (jest w niej 16 uczniów). Po połączeniu - 30
W klasach tych są dzieci z opiniami o konieczności dostosowania wymagań edukacyjnych, w tym indywidualizacji pracy podczas lekcji i z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego. Są też dzieci z Ukrainy.
Jak wyjaśnia wiceprezydent Róża Lewandowska, decyzja o łączeniu klas dotyczy obecnego stanu liczebnego wymienionych klas. Chodzi o zachowanie standardów grudziądzkich szkół, w których klasy w rocznikach IV - VIII liczą maksymalnie 30 uczniów.
- Jeśli dzieci przybędzie w klasach, o których rozmawiamy w SP 11, to decyzję o połączeniu cofniemy w sierpniu - zaznacza wiceprezydent Lewandowska. - Z naszych obserwacji i praktyk wynika, że częściej uczniów ubywa niż przybywa.
Podobnie jak w SP 11, tak i po spotkaniu z przedstawicielami rodziców w Ratuszu, wiceprezydent Róża Lewandowska powtarzała: - Musimy patrzeć na racjonalne wydatkowanie środków publicznych. Rozliczają nas zewnętrzne służby. Rodzice rozumieją nasze stanowisko, natomiast jest też ich wola, aby działać dalej. Chcą zwrócić uwagę na ten problem w Ministerstwie Edukacji. Wspieramy ich.
Jeśli chodzi o pieniądze, to z danych na jakie powołuje się Róża Lewandowska, a opracowanych przez Grudziądzkie Centrum Usług Wspólnych, wynika że rząd oszczędności na połączeniu jednego oddziału SP 11 czyli IV a z IV b wyniesie ok. 150 - 200 tys. zł rocznie. I tak samo w przypadku łączeniu V a z V b. - W każdym kolejnym poziomie nauczania te oszczędności będą wyższe - przekonuje wiceprezydent Lewandowska.
To co podkreśla wiceprezydent Grudziądza, to to, że co roku w różnych szkołach dochodzi do łączenia mało licznych klas. W planowanym 2025/2026 oprócz SP 11, łączenie klas ma dotyczyć także SP 3 i SP 20. W tych szkołach, sprzeciwu rodzice nie zgłaszają.
Warto to wiedzieć
"Nie godzimy się z tym, aby edukacja naszych dzieci była tylko cyferką w arkuszu kalkulacyjnym"
Rodzice dzieci z SP 11 są zawiedzeni, że ich argumenty nie spowodowały zmiany decyzji władz oświatowych. Nie składają broni.
- Planujemy zorganizowanie konferencji wraz z listem otwartym do Ministra Edukacji, aby tym problemem zainteresować władze centralne. Borykamy się z niżem demograficznym i z takimi roszadami w szkołach będziemy spotykali się coraz częściej nie tylko w Grudziądzu. - mówi Marlena Sinicka, mama piątoklasisty z SP 11. - Prezydent zaoferował wsparcie naszych działań z czego jesteśmy zadowoleni. I dodaje: - Nie godzimy się z tym, aby edukacja naszych dzieci była tylko cyferką w arkuszu kalkulacyjnym. Młodzież to nasza przyszłość i zasługuje na jak najlepszy komfort i jakość nauczania.
Dodajmy też, że podczas jednej z dyskusji na sesji Rady Miejskiej Grudziądza (przyp. red. listopad 2024 r.) w sprawie oświaty, głos zabrała m.in. Aleksandra Drozdecka, radna Obywatelskiego Grudziądza, a zawodowo nauczyciel muzyki: - W małych szkołach, gdzie jest mniej dzieci faktycznie jest problem z utrzymaniem i trzeba dopłacać, ale uczy się zdecydowanie lepiej. W małych szkołach dzieci nie są anonimowe, nauczyciel ma większą możliwość by do dziecka dotrzeć.
Na tym samym posiedzeniu, Róża Lewandowska mówiła tak: - Jeśli słyszę, że edukacja nas kosztuje, że jest dziura budżetowa to przepraszam... jestem, zaniepokojona takim stwierdzeniem. Oczekujemy zwiększenia subwencji oświatowej. Koszt to inwestycje, to utrzymanie infrastruktury.
Obietnice prezydenta z pierwszej kampanii wyborczej mówiły o wprowadzaniu mniej licznych klas
Przypomnijmy. Maciej Glamowski, gdy ubiegał się o prezydenturę pierwszy raz w 2018 roku, stawiał w swoim programie wyborczym m.in. na nowoczesną edukację. Tak wówczas brzmiała pierwsza obietnica: (...) BO UCZNIOWIE SĄ WAŻNI: wprowadzimy mniej liczne oddziały klasowe umożliwiając indywidualizację nauczania.
W ubiegłym roku do funkcjonowania grudziądzkiej oświaty z budżetu miasta trzeba było dołożyć blisko 100 mln zł. Także jesienią 2024 roku, prezydent Grudziądza powołał zespół, który ma opracować strategię funkcjonowania edukacji na kolejne lata.
