W wypowiedzi dla SE.pl znany jasnowidz wyznał, że rodzice małej Madzi nie chcieli od niego pomocy. Chociaż - jak utrzymuje Jackowski - skontaktował się z nim dziadek Magdy.
- Dziecko przebywa na pewno na terenie Polski, jest w Sosnowcu - mówił Krzysztof Jackowski. - Okoliczności, w jakich zostanie odnalezione, zaskoczą wszystkich zainteresowanych tą sprawą. Osoby, które przyczyniły się do zaginięcia Magdy, popełniły zbyt dużo błędów.
Przeczytaj także: Powiat wąbrzeski. Znaleziono ciało poszukiwanego Sebastiana Kopowskiego
Dziadek zaginionej dziewczynki miał przekazać jasnowidzowi jakieś rzeczy, należące do małej. Do spotkania nigdy jednak nie doszło.
Przypomnijmy, że Magda Waśniewska zaginęła 24 stycznia tego roku. Około godziny 18 na ulicy Legionów matka Madzi z niewyjaśnionych przyczyn straciła przytomność. Gdy się ocknęła, w wózku już nie było dziecka.
Magda Waśniewska w dniu zaginięcia była ubrana w różową czapkę z białym trójkątem z przodu, dwuczęściowy pluszowy komplet zapinany na zamek, spodnie w tym samym kolorze, białe rękawiczki. Wraz z dzieckiem zniknął kocyk koloru różowego w różnokolorowe misie.
Dziecko jest poszukiwane przez policję, wolontariuszy. W poszukiwania włączył się nawet detektyw Krzysztof Rutkowski. Komendant Miejski Policji w Sosnowcu wyznaczył 5 tys. zł nagrody dla osoby, która pomoże w odnalezieniu dziewczynki.
Czytaj e-wydanie »