Wydawało się, że w Toruniu wszystko jest jasne, a tymczasem klub zaskoczył kibiców. Szóstym seniorem w składzie został Grzegorz Walasek, który w ostatnim sezonie dość przeciętnie spisywał się w barwach Falubazu Zielona Góra. W Toruniu podpisze umowę bez kwoty za podpis, a jedynie z wynagrodzeniem za punkty. - Umowa jest taka, że zaczyna sezon w roli rezerwowego. Wskakuje do składu tylko w sytuacji kontuzji lub obniżki formy innego seniora - mówi Przemysław Termiński.
W poniedziałek potwierdzono wcześniejsze nieoficjalne informacje dotyczące Grega Hancocka i juniora Norberta Krakowiaka. Trenerem młodzieży został Robert Kościecha, który definitywnie żegna się z jazdą. - Ten etap już jest zamknięty. Motocykle sprzedane, bus wystawiony na aukcję i zajmę się jedynie trenowaniem - zapowiedział.
Największą niespodzianką była jednak nowa nazwa drużyny. Właściciel Przemysław Termiński już definitywnie wykluczył współpracę z Monster Energy. Get Well to nazwa nawiązująca do akcji na rzecz Daryc'ego Warda. Ma jednakswoje biznesowe uzasadnienie. Powstaje właśnie biznesowe ramię tej akcji, które pod taką nazwą wypuści na rynek m.in. napój izotoniczny.
W poniedziałek w Toruniu stawili się niemal wszyscy zawodnicy, zabrakło jedynie Grzegorza Walaska i Grega Hancocka. Amerykanin ma się spotkać z mediami w przyszły tygodniu zanim poleci na zimę do USA.
I jeszcze kilka informacji finansowych: w ostatnim sezonie KS wydał dokładnie 10,3 mln zł. Przyszłoroczny budżet został skalkulowany na poziomie 9 mln zł, wpływy szacowane są na 9,3 mln zł.