Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Książę" usłyszał zarzuty - odpowie za uprowadzenie i wymuszenie

mc
Według śledczych z nakielskiej prokuratury "Książę" miał być mózgiem akcji uprowadzenia pracownika PKO. Mężczyźnie grożono maczetą.
Według śledczych z nakielskiej prokuratury "Książę" miał być mózgiem akcji uprowadzenia pracownika PKO. Mężczyźnie grożono maczetą. sxc.hu
Boss ze "starej gwardii" bydgoskich gangsterów ma postawione zarzuty. Prokuratura w Nakle zarzuca, że kierował akcją uprowadzenia bankiera. Mężczyźnie grożono śmiercią.

Musiał zapłacić 12 tys. zł.

Przypomnijmy, że bydgoska policja wraz z CBŚ zatrzymała pod koniec maja pięć osób, które usłyszały zarzuty w sprawie porwania i wymuszenia na pracowniku agencji PKO w Nakle. Mężczyzna był zmuszany do współpracy w charakterze dilera narkotykowego. Sprawcy dwukrotnie wywieźli go do lasu pod Nakłem. W tym czasie wymuszono od niego łącznie 12 tys. zł. Grożono mu maczetą.

Przeczytaj także:Więzili bankowca w lesie. Akcję przygotował gangster "Książę"

Nie wiadomo, kto zawiadomił w tej sprawie policję. Śledczy nie potwierdzają na razie, czy był to poszkodowany. Niemniej śledztwo w tej sprawie trwa. Od samego początku podejrzenia dochodzeniowców były skierowane na Waldemara W. To właśnie ten mężczyzna o pseudonimie "Książę" w latach 90. był siał postrach w bydgoskim przestępczym światku.

Przesłuchanie "Księcia" w nakielskiej prokuraturze miało miejsce kilka dni po zatrzymaniu jego pięciu domniemanych żołnierzy. Było to spowodowane koniecznością dowiezienia W. z zakładu karnego, w którym odbywa karę.

Wiadomości z Bydgoszczy

- Waldemar W. został już przesłuchany - mówi Jan Bednarek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. - Usłyszał dwa zarzuty - uprowadzenia i wymuszenia.

Śledczy wnioskowali też do sądu o aresztowanie "Księcia". Mimo że i tak siedzi w więzieniu.

- Rygor aresztu jest ostrzejszy od tego w zakładzie karnym - wyjaśnia Bednarek. - Dlatego wystąpiliśmy do sądu o takie, a nie inne sankcje wobec W.

Waldemar W. miał w Bydgoszczy wielu wrogów. Przeżył kilka zamachów. Najgłośniejszy miał miejsce w 1998 roku. W jego samochodzie zaparkowanym przy ulicy Dworcowej ktoś podłożył ładunek wybuchowy. "Książę" cudem uszedł z życiem. Stracił obie nogi. Obecnie porusza się na wartych kilkaset tysięcy zł specjalistycznych protezach.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska