Falubaz skomplikował sobie sytuacje ostatnimi porażkami ze Spartą u siebie i Stalą na wyjeździe. Nie wiadomo, czy to dołek formy, czy po prostu wpadki, a tymczasem przed zespołem Piotra Żyty dwa ciężkie mecze - u siebie z Unią i na wyjeździe z Motorem...

Motor ma przed sobą wyjazdowe spotkanie z GKM-em oraz gościć będzie Falubaz. Teoretycznie może zdobyć w tych meczach zarówno sześć punktów, jak i jeden, o ile obroni w Grudziądzu 14-punktową zaliczkę z własnego toru. Wszystko jest możliwe, niewątpliwie bardzo tej drużynie zaszkodziła niedawna porażka u siebie z Włókniarzem.

Włókniarz jest w arcytrudnej sytuacji, bo ma jeszcze przed sobą wyjazd do Leszna. Za to może sobie w ciemno doliczyć trzy punkty za mecz z ROW-em u siebie. Tylko czy 19 punktów na koniec rundy wystarczy do awansu do fazy play off? Być może tak, choć wiele wskazuje, że będzie to ciut za mało...

Języczkiem u wagi może być postawa GKM-u Grudziądz w meczach u siebie z Motorem i Spartą. Gdyby odebrał jednym lub drugim (a może nawet obu?) ekipom punkty, mocno namieszałby w walce o awans do czwórki. Na miejscu Stali, Falubazu i Motoru jednak nie robilibyśmy sobie dużych nadziei. Grudziądzanie są rozbici psychicznie, nie mają już o co walczyć i nie będą faworytem w żadnym z obu spotkań.