Jego mama urodziła się w Poznaniu, a ojciec pochodzi z Sandomierza. Przed wojną zamieszkali w stolicy Wielkopolski. Hitlerowcy wysiedlili ich z Poznania, więc małżeństwo zamieszkało w Sandomierzu. Tam 64 lata temu urodził się Jacek Obitko. Po wojnie cała jego rodzina wróciła do Poznania. Pan Jacek skończył tu szkołę podstawową, średnią oraz Akademię Medyczną (specjalizacja - choroby wewnętrzne).
Był stypendystą wydziału zdrowia Powiatowej Przychodni Obwodowej w Inowrocławiu, więc po studiach miał obowiązek odpracować ten fakt w inowrocławskim szpitalu. Zaraz po studiach przeniósł się więc do Inowrocławia. Mieszka tu do dziś. Pracował na oddziale wewnętrznym I w szpitalu oraz w przychodniach. Od 1994 roku jest Państwowym Powiatowym Inspektorem Sanitarnym.
Żona Mirosława jest emerytowaną pielęgniarką. Mają trzy córki, które nie poszły w ślady rodziców. Mają wykształcenie wyższe, ale nie związane z medycyną. Wolny czas uwielbia spędzać na działce. Lubi sport, zwłaszcza piłkę ręczną. Gdy zespół Cuiavii/OSiR-u grał w pierwszej lidze, chodził na wszystkie mecze. Czyta dużo książek poświeconych filozofii przyrody. - _Jak każdy Polak interesuję się również polityką - _mówi.
Od 40 lat mieszka w Inowrocławiu. Czuje się inowrocławianinem. Boli go trochę to, że miasto, w którym mieszka, ma wiele bardzo zaniedbanych zakątków.