Urządzenie już ruszyło do pracy. Obecnie na trasie Golub-Dobrzyń - Lisewo ścina zawyżone pobocza. Dzięki temu woda nie będzie stała na jezdni, a spływała do rowów. Nawierzchnie mają mniej pękać i mieć dłuższą żywotność.
Ścinanie poboczy ma być przeprowadzone na wszystkich drogach powiatowych (240 km, po obu stronach). Przy niektórych trzeba też będzie wykopać rowy odwadniające.
- Do tej pory takie prace wykonywaliśmy ręcznie, tylko tam gdzie było to konieczne. Dziennie byliśmy w stanie ściąć około 100 m na dzień. Przy użyciu koparko-ładowarki pierwszego dnia ścięto pobocza na odcinku 500 m - mówi dyrektor ZDP Marcin Jabłoński.
Po ścięciu poboczy okazało się, że pod ziemią "schowane" było około 60 cm szerokości jezdni. Tak więc będziemy też mieli szersze drogi. By prace szły sprawniej, podjęte zostaną rozmowy z władzami gmin, by użyczyli pracowników do wyrównywania poboczy.
Koparko-ładowarka wraz z osprzętem kosztowała 417 tys. zł. Pieniądze pochodzą z budżetu Starostwa Powiatowego w Golubiu-Dobrzyniu oraz zaciągniętego przez nie kredytu. W komplecie jest m.in. pług, którym zimą będzie można odśnieżać oraz frezarka, która może ścinać koleiny. Gdy sprzęt nie będzie potrzebny na drogach powiatowych, będzie zarabiał na siebie poprzez świadczenie usług dla mieszkańców.
- Bardzo się cieszę, że udało nam się kupić tę maszynę. To początek zakupów dla drogowców. Potrzebny jest im jeszcze chociaż recykler i remonter. Liczę, że uda mi się te wydatki wkalkulować w najbliższy budżet - mówi starosta Wojciech Kwiatkowski. - Przez wiele lat drogi nie były remontowane. Powstały takie zaniedbania, że tylko 10-15 proc. nie wymaga interwencji. W trosce o zdecydowaną większość i zgodnie z postulatami radnych te zakupy są konieczne.