Od września LO w Nowem zostanie włączone do Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Nowem. Co to oznacza dla licealistów? W zasadzie, nie odczują większej różnicy. Nadal będą się uczyć w tym samym budynku przy ul. Nowej 2, a kończący edukację otrzymywać świadectwo z pieczątką LO. Finansowo gorzej na tym ruchu może wyjść natomiast obecny dyrektor Piotr Kalinowski, na drzwiach gabinetu którego zawiśnie nowa tabliczka: wicedyrektor ZSP. Oczywiście pod warunkiem, że to właśnie jemu zostanie powierzona ta funkcja. Decyzja w tej sprawie należeć będzie do Eleonory Lewandowskiej, dyrektorki ZSP.
Wiadomości ze Świecia i okolic
Można by zapytać, dlaczego ZSP "wchłonął" LO, a nie na odwrót? Powody są dwa. W szkołach funkcjonujących w ramach Zespołu Szkół Ogólnokształcących uczy się obecnie 199 uczniów. Co więcej, widoczna jest tendencja zniżkowa. W ZSP naukę pobiera 239 osób. Chociaż, jak przekonują urzędnicy, istotniejsza jest lepsza baza ZSP i związane z nią plany dalszego rozwoju. Co więcej, całość jest własnością powiatu. Natomiast w przypadku siedziby LO, gmach przy ul. Nowej w 64 proc. należy do gminy Nowe.
Na tym ruchu administracyjnym - pewność zachowania pracy - zyskają nauczyciele, którym może przyjść uczyć w połączonych szkołach. Dlatego nie protestowali przeciwko planom Starostwa Powiatowego w Świeciu. - Mimo nie najlepszej sytuacji na rynku pracy, obawialiśmy się utraty dobrych pedagogów, a tak mogłoby się stać, gdyby nie udało się zapewnić im pełnego etatu - zaznacza Bożena Szydłowska, dyrektor Powiatowego Zespołu Ekono-miczno-Administracyjnego Szkół. - Po zmianach, w ramach jednego stosunku pracy, dyrektorowi łatwiej będzie zapewnić im odpowiednią liczbę godzin w ZSP
Grudziądz kusi młodych
Podczas środowej sesji Rady Powiatu zdecydowana większość popierała plan połączenia szkół. Poważne różnice zarysowały się natomiast w ocenie dokonań dyrektora Kalinowskiego. - Jak mógł dopuścić do tego, że są takie słabe nabory? - dopytywał radny Ryszard Pacek. - Dlaczego młodzież woli dojeżdżać do: Grudziądza, Skórcza czy Tczewa? Może w tej sytuacji lepiej pomyśleć o całkowitym zamknięciu LO, skoro nie ma chętnych do nauki w tej szkole - prowokował. W podobnym tonie wypowiadał się Adam Knapik. Zaistniałą sytuację określił porażką Kalinowskiego, jako dyrektora.
W jego obronie stanął Zbigniew Kapusta z Nowego, przytaczając dane dotyczące wyników z egzaminu maturalnego, stawiające nowskie liceum w dobrym świetle. Poparli go nauczyciele I LO w Świeciu. Dorota Krezymon, próbująca z kolei przeanalizować "fenomen" renomowanych szkół, jak chociażby II LO w Grudziądzu.
Poniekąd padła też odpowiedź czym przyciągają grudziądzkie szkoły. Decyduje o tym szeroka oferta i dobra marka techników kształcących: budowlańców, mechaników czy elektroników.
Dyskusja na temat przyszłości oświaty będzie mieć ciąg dalszy, a wynika to z niekorzystnych dla regionu zmian demograficznych przedstawionych przez starostę Marzenę Kempińską. Do 2035 roku liczba mieszkańców powiatu świeckiego ma się skurczyć z 97 tys. do 86 tys. To z kolei oznacza, że dla wszystkich szkół nie będzie racji bytu. Także w Świeciu. - Stanie się tak, że będzie jedno LO, dobry Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych i centrum kształcenia ustawicznego - dodała.
Czytaj e-wydanie »