Ktoś robił zdjęcia dzieciom na boisku SP nr 17 w Bydgoszczy. Sprawą zajmie się policja

Zobacz wideo: Nowa jadłodzielnia WSG w Bydgoszczy.

W środę (8 września) jeden z mieszkańców opublikował na Facebooku informację, w której napisał: "Dzisiaj o godz. 12.30 na boisku Szkoły Podstawowej nr 17, nieznany mężczyzna w wieku ok. 35 lat, pod oknami fotografował różne dzieci. Na zwróconą przez starszą kobietę uwagę, że tego nie wolno robić bez zgody rodziców, ubliżając wybiegł przez furtkę po stronie zachodniej. O powyższym fakcie dowiedziałem się na parkingu vis'vis szkoły, więc nie mogłem zareagować. Piszę dlatego, że po takiej samej sytuacji w Penzance (Wielka Brytania - przyp. red.), wszyscy rodzice otrzymali sms-y alertowe, by zwrócić szczególną uwagę na takie sytuacje w przyszłości i reagować."

Pod postem natychmiast pojawiły się komentarze. - Na boisku jest świetnie działający monitoring! Jeśli taka sytuacja miała miejsce, zostało to nagrane - pisze jedna z internautek. Ktoś inny dodaje: - Szkoda, że szkoła milczy na ten temat. Mój syn chodzi do tej szkoły... i dowiaduje się z Facebooka.

Jak się okazuje, w środę (8 września) nikt ze świadków zdarzenia nie skontaktował się z dyrekcją szkoły.

- Dopiero dziś (9 września) jeden z rodziców nas o tym poinformował - mówi Ewa Brożyńska-Kozanowska, dyrektor SP nr 17 w Bydgoszczy. - W związku z tym natychmiast nasza pani pedagog zadzwoniła do Straży Miejskiej. Jeszcze dziś ma zjawić się u nas patrol. Bezzwłocznie w dzienniku elektronicznym zamieściłam też informację do nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej i świetlicy z prośbą o jeszcze bardziej wzmożoną czujność. Uczniowie ze starszych klas także zostali poinformowani, aby zachowali ostrożność i nie rozmawiali z obcymi osobami. Sprawdzamy też, które klasy przebywały w środę ok. godz. 12.30 na boisku. Nie chcemy wzbudzać paniki, ale lepiej dmuchać na zimne.

Dyrektor Ewa Brożyńska-Kozanowska zna treść posta. - Jest trochę nieprecyzyjny, bo nie mamy furtki po stronie zachodniej, ale na boisku zainstalowany jest monitoring, więc jeśli taka sytuacja miała miejsce, to go przejrzymy i udostępnimy służbom.

Policja o sprawie już wie. - W środę (8 września) nie mieliśmy żadnego zgłoszenia w tej sprawie, ale już o niej wiemy - mówi kom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - Skontaktujemy się ze szkołą i przejrzymy nagrania z monitoringu. W okolice szkoły zostanie też skierowanych więcej patroli.

Jak poinformowała nas ok. godz. 12.30 dyrektor szkoły, policja już w SP nr 17 była.

- Funkcjonariusze przejrzeli nagrania z monitoringu i na obrazie z kamer niczego niepokojącego nie zauważyli - mówi Ewa Brożyńska-Kozanowska. - Teren szkoły jest jednak duży, więc kamery mogły nie wszystko zarejestrować. Jesteśmy w kontakcie z policją.