- Gdzie Pani planuje zabawę sylwestrową?
- Na co dzień pracuję w klubie, więc sylwestra spędzę w domu, w gronie rodzinnym, spokojniej.
- A jaki jest pani ulubiony drink?
- W przeciwieństwie do wielu pań, lubię raczej wytrawne drinki. Pijam whisky z colą, margeritę, a ze słodszych to malibu z sokalmi owocowymi. O, i jeszcze mojito.
- Jeśli kubańskie mojito to koniecznie z listkami mięty?
- Koniecznie. I to jest drink, który polecam na sylwestra. Orzeźwiający i niezbyt mocny. Jeśli chcemy się przez całą noc dobrze bawić, wybierajmy słabsze drinki owocowe.
Przeczytaj także:Jak bawić się w noc sylwestrową?
- Ozdobione kawałkami owoców?
- Też. To ważne, żeby drinki dobrze wyglądały. Dlatego wrażenie robią np. takie na pokruszonym lodzie, z kawałkami kolorowych owoców, w szklance, której krawędź ozdabiamy brązowym cukrem.
- To już profesjonalne drinki.
- I bez problemu zrobimy je w domu. Przed świętami widziałam, że do niektórych alkoholi w promocji dodawano shakery. Dokupujemy słomki, kolorowe mieszadełka i możemy prawie każdego drinka zrobić samemu.
- I lepiej trzymać się jednego drinka podczas zabawy?
- Tak, chociaż, jeśli jest na bazie smakowej wódki i jej jednej się trzymamy, to możemy zmieniać np. soki.
- Potem przychodzi północ i zgodnie z tradycją do kieliszków lejemy szampana. Taka mieszanka nie jest chyba najlepsza?
- Nie, ale jeśli wypijemy go odrobinę i mocno schłodzonego, to jest duża szansa, że nie będzie dramatu.
- Możemy pić drinki z szampanem?
- Najpopularniejszy jest z likierem porzeczkowym. Chociaż najczęściej te drinki robione są z winem musującym. Prawdziwy szampan jest z Szampanii i nie jest tani (najlepsze gatunki to wydatek ponad 1000 zł - red).
- Jak pić, żeby uniknąć kaca?
- Odpowiedzialnie. Jeść podczas imprezy oraz pić dużo wody mineralnej. Już przed zabawą. A zanim położymy się spać, wypijmy jeszcze jedną lub dwie szklanki.
- A jeśli mimo wszystko wstajemy z bolącą głową?
- Każdy ma swój sposób. Mój - to ciepły rosół. Wiele osób wypija sok pomidorowy z cytryną, sosem tabasco, solą i pieprzem.
Czytaj e-wydanie »