Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beergoszcz - Dwudniowy raj dla piwoszy to strzał w dziesiątkę

Joanna Pluta
Największą atrakcją Beergoszczy było bez dwóch zdań piwo. Piwo, o którym, wg piwowarów, można rozmawiać godzinami,
Największą atrakcją Beergoszczy było bez dwóch zdań piwo. Piwo, o którym, wg piwowarów, można rozmawiać godzinami, Dariusz Bloch
Beergoszcz okazała się hitem. Choć organizacyjnie twórcy imprezy mają jeszcze sporo do zrobienia, goście z Łuczniczki wychodzili zadowoleni.

- Jak tu się nie cieszyć? Miła, swobodna atmosfera, uśmiechnięci ludzie, klimat trochę jak u znajomych na grillu, a przede wszystkim... piwo - zachwalał Marek, który na pierwsze w Bydgoszczy targi piwne Beergoszcz wyciągnął wszystkich znajomych. - A właściwie piwa - jak dotąd zdążyłem spróbować sześciu gatunków. Moim faworytem jest piwo festiwalowe - Morelyn Monroe.

Ja piwoszem zdecydowanie nie jestem, ale potrafię docenić coś dobrego. Gdy przyszłam na Beergoszcz w sobotę wczesnym wieczorem, już przed halą Łuczniczka kłębiły się tłumy gości. W środku było jeszcze lepiej, a właściwie gorzej, bo tłumy oznaczają stanie w długich kolejkach. Żeby wejść, trzeba było zapłacić 5 zł. Za tę cenę powinnam dostać opaskę festiwalową na rękę. - Ale już ich nie mamy, zabrakło - powiedziała kasjerka i dodała. - Przez cały dzień przewinęło się chyba ze trzy tysiące osób. Albo nawet więcej.

W środku okazało się, że wystawców nie ma aż tak wielu, jak można było się spodziewać. Naliczyłam sześciu. - Też liczyliśmy, że będzie tego więcej - mówili młodzi ludzie, których spotkałam przy jednym ze stoisk. - Ale nie ma co narzekać. To pierwsza taka impreza w mieście. I tak jest super. Spokojnie da się spróbować kilkudziesięciu piw. Trzeba mieć tylko dość gruby portfel - mówili.

Rzeczywiście. Może aż tak drogo nie było, ale jeśli ktoś miał ochotę pić w szkle, a nie w plastiku, musiał kupić szklankę. Festiwalowe za 15 złotych rozeszły się bardzo szybko. Ale były jeszcze inne - już nieco droższe. Jeśli do tego chciałoby się spróbować przynajmniej pięciu, sześciu małych piw, trzeba było się przygotować na wydatek rzędu 50 zł. A piwa były bardzo różne. Jeden z czołowych wystawców - browar Pinta miał w ofercie zarówno coś dla miłośników mocno goryczkowego stylu American India Pale Ale, a także dla tych, którzy wolą kawowego lagera czy ciemną IPĘ. A nawet dla tych, którzy mają ochotę na coś bardzo lekkiego, kwaśnego i orzeźwiającego.

Hitem jednak okazało się - przynajmniej dla mnie - piwo uwarzone specjalnie na festiwal, czyli morelowe w stylu Indian Pale Ale o zabawnej nazwie Morelyn Monroe. Lekkie, owocowe z mocną nutą goryczki na końcu. Kolejki ustawiały się do tego kranu przez cały czas. - Jesteśmy bardzo zadowoleni - mówili nam wystawcy z browaru Hopium, który serwował Morelyna. - Przez cały dzień nie było wytchnienia. To cieszy, że tyle ludzi przyszło i że tyle osób docenia dobre, rzemieślnicze piwo. Jest z tym coraz lepiej.

Pijąc piwo, warto też coś przegryźć. Przed Łuczniczką był spory wybór. Można było zjeść pizzę, burgera, coś meksykańskiego, napić się dobrej kawy. Jeśli zliczyć to wszystko razem wyjdzie nam, że dzień spędzony na piwnych targach to koszt około 100 zł albo więcej. Ale jak widać - wcale to gości nie zniechęcało.

Znaleźli się jednak tacy, którzy nie byli do końca zadowoleni. - Jedna kasa po żetony na piwo i po szkło to za mało - mówił Adam, który w kolejce stał ponad pół godziny. - Można by to jakoś lepiej rozwiązać. Poza tym muzyka była słaba. Covery grane na jednej gitarze to coś, czego nie znoszę. Warto by było zrobić też coś z oświetleniem - było zdecydowanie za mocne. Ale to wszystko da się na pewno poprawić.

Organizatorzy na końcu dziękowali wszystkim za przybycie. - Nie spodziewaliśmy się takiego zainteresowania. Wystawcy też nie. Wielu odrzuciło nasze zaproszenie. Ale jak pokażemy im zdjęcia z Beergoszczy to im oko zbieleje. I następnym razem będą chcieli tu być. A następny raz mamy nadzieję, już na wiosnę - zapewniali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska