Monza to jeden z ulubionych - jeśli nie ten najbardziej ulubiony - torów Roberta Kubicy. To tutaj 15 lat temu pierwszy raz w historii swoich startów - już w trzecim wyścigu! - stanął na podium. W Grand Prix Włoch w 2006 r. zajął trzecie miejsce. Obiekt zna doskonale, ale weekendowa rywalizacja wcale nie będzie przez to łatwiejsza. Głównie przez testowany drugi raz w sezonie nowy format Grand Prix.
Mimo kilku zmian, weekend rozpoczął się po staremu, czyli treningiem. W nim kierowca Alfa Romeo Racing Orlen uzyskał 16. czas. Podobnie jak przed tygodniem w Holandii, gdzie po raz pierwszy zastąpił Kimiego Raikkonena, u którego wykryto koronawirusa, był w czołówce, jeśli chodzi o liczbę przejechany okrążeń. Pokonał ich 28, po kolei sprawdzając opony od najtwardszej mieszanki przez pośrednią do miękkiej.
Najlepszy czas to 36-letniego Kubicy to 1:23.009. Od najszybszego podczas treningu Lewisa Hamiltona był wolniejszy o 2.083 sek. Natomiast od zespołowego kolegi, Antonio Giovinazziego, o 0,7 sek. Gorsze czasy od Polaka mieli kierowcy Williamsa (George Russell i Nicholas Latifi) oraz Haasa (Nikita Mazepin i Mick Schumacher).
Niespełna pół sekund wolniejszy od Hamiltona był lider klasyfikacji generalnej Max Verstappen (Red Bull). Trzeci czas miał Valtteri Bottas (Mercedes).
Jeszcze w piątek kierowców czekają kwalifikacje do sobotniego sprintu. W dobrze znanym formacie rozpoczną się o godz. 18. Jutrzejszy start sprintu (18 okrążeń bez konieczności zmiany opon w trakcie wyścigu) o godz. 16.30. Kolejność w nim zadecyduje o pozycjach na starcie niedzielnego wyścigu (godz. 15). Transmisje w Eleven Sports 1.
Top 15 letnich transferów. Ronaldo, Messi, Lukaku... Działo się!
