Wczoraj zakończyła się 75. edycja prestiżowych berlińskich targów Grüne Woche poświęconych gospodarce żywnościowej, rolnictwu i ogrodnictwu.
Województwo kujawsko-pomorskie było jednym z ośmiu regionów, które reprezentowały nasz kraj za Odrą. Za przewodnie hasło całej polskiej ekspozycji obrano w tym roku "Polska schmeckt!" czyli "Polska smakuje". Czym nasze firmy kusiły zagranicznych konsumentów?
Mamy się czym pochwalić
- Przede wszystkim promowaliśmy gęsinę, temu podporządkowaliśmy aranżację całego stoiska - mówi Wiesław Czarnecki z Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. - W polskiej restauracji można było kupić gęsie przysmaki i na własne oczy zobaczyć, w jaki sposób można je przyrządzić. Prócz tego chcieliśmy zainteresować gości targów jesiotrem i polskim kawiorem. Od kilku lat nasze województwo wiedzie prym w próbach powrotu na nasze stoły tej smacznej ryby. Ponadto można było u nas posmakować tradycyjny słodki krem kajmak i przetwory z niego. Zrobiły tutaj furorę!
Na udział w kosztownej (od 137 do 148 euro za m kw. powierzchni wystawienniczej), ale jednej z najważniejszych tego typu imprez na świecie zdecydowały się cztery firmy z naszego regionu: Polder z Łysomic (producent kajmaku), toruńska Eurohansa (producent dodatków do żywności pod marką Specjał z Grodu Kopernika), Tenor z Konecka (producent przekąsek - orzechów, ziaren słonecznika) i toruński Gam (producent toreb ekologicznych).
Walory turystyczne regionu prezentował Janusz Gall z ośrodka wypoczynkowego Casus w Łasinie, a do polskiego kawioru przekonywał Mirosław Purzycki z Organizacji Producentów Ryb Jesiotrowatych.
Czy to opłacalna wyprawa?
- Promocja na tak uznanych targach przekłada się przede wszystkim na sprzedaż w Polsce, bo wzbudza zaufanie i zainteresowanie u klientów krajowych - przyznaje Elżbieta Przymus z firmy Polder.
