Kujawsko-Pomorskie stawia na pyszną gęsinę!

 - Czy robiąc zakupy zwraca pan uwagę, czy produkt pochodzi z Kujawsko-Pomorskiego? - Odpowiem szczerze, zdając sobie sprawę z tego, że nie jest to odpowiedź w pełni polityczna: tak. Dokładnie sprawdzam, skąd pochodzą produkty, które kupuje moja rodzina i jeśli tylko mam wybór, zawsze wrzucam do koszyka produkty regionalne. Oczywiście, żyjemy w zjednoczonej Europie i hasło "Kupuj nasze!" jest wykluczone, ale jako świadomi konsumenci mamy prawo wybierać marki i produkty, którym można zaufać. A cóż może być bezpieczniejsze niż coś, o czym wiemy, że pochodzi z czystego ekologicznie, zielonego regionu? Z całym przekonaniem polecam też znajomym oraz osobistościom spotykanym służbowo wiele kujawsko-pomorskich produktów.

- W jakich artykułach jesteśmy - pańskim zdaniem - naprawdę dobrzy, a może nawet najlepsi? - Produkujemy znakomite miody, wyśmienite powidła, niezłe piwo i czekoladę oraz bezkonkurencyjny kajmak, który jest naszym uznanym produktem regionalnym. Klasą dla siebie są toruńskie pierniki, olej z Kujaw, no i gęsina, smaczne i zdrowe mięso, uzyskiwane w drodze naturalnego, ekologicznego chowu, produkt regionalny o wielkim potencjale promocyjnym. Daje to też oczywiście szansę na godziwy zarobek małym i średnim gospodarstwom rolnym.

- Jak można pomóc lokalnym firmom? - Budowaniu regionalnych marek w segmencie spożywczym sprzyjają przede wszystkim duże festyny, takie jak dotowane przez nas Festiwal Smaku i Święto Śliwki, czy też ostatnie festyny z gęsiną w roli głównej. Patronujemy także międzynarodowej promocji naszych marek spożywczych podczas europejskich imprez targowych o ustalonej renomie: Salone del Gusto w Turynie, berliński Grüne Woche czy Festiwal Polskich Smaków w Wilnie. Promocję regionalnych marek finansujemy też z Regionalnego Programu Operacyjnego. Przekazaliśmy już na ten cel ponad 20 milionów złotych. Pieniądze te trafiły na ponad 200 różnych projektów. Kolejny konkurs o dofinansowanie z RPO rusza 22 listopada.

- Urząd Marszałkowski szczególnie promuje naszą gęsinę. Czy ma ona szansę stać się tak popularnym daniem na Święto Niepodległości, jak indyk w USA? - Kulinaria powinny stać się ważnym elementem obchodów 11 listopada. Postawiliśmy na gęś, bo po pierwsze jest zakorzeniona w kuchni staropolskiej, a poza tym znakomita w smaku i dobrze nadaje się do wspólnego, rodzinnego przygotowywania świątecznego posiłku. Czy już udało się nam wykreować modę na listopadową gęsinę? Mam nadzieję, że tak, choć jestem też zdania, że nad jej utr walaniem powinniśmy nadal systematycznie solidnie pracować.

- Czy takie plebiscyty, jak "Nasze Dobre z Pomorza i Kujaw, organizowany przez "Gazetę Pomorską", skutecznie pomagają w promocji regionu? - Każda taka impreza dokłada cegiełkę do naszego wspólnego dobra, którym jest z jednej strony budowanie regionalnego patriotyzmu i poczucia regionalnej dumy, z drugiej zaś promowanie naszych firm i produktów. Mam wiele szacunku dla takich inicjatyw.

Czytaj też: Kołuda Wielka. Gęsina ma wrócić na nasze stoły!

Czytaj też: W Kołudzie Wielkiej wylęgły się pisklęta! Z tej fermy pochodzi większość gęsi hodowanych w Polsce! [foto]