Początek lat 60. ubiegłego wieku. Trzy czarnoskóre piosenkarki soul z Chicago: Effie White, Deena Jones i Lorrell Robinson zakładają zespół "The Dreamettes". Razem z bratem Effie, który układa teksty piosenek jadą się do Nowego Jorku na konkurs talentów. Chociaż nie zdobywają nagród, poznają obrotnego menadżera Curtisa Taylora. Ten pomoże im zdobyć pierwsze miejsca na listach przebojów. Historię można oglądać w filmie "Dreamgirls", który dziś wchodzi na ekrany Multikina.
Detroit, lata 60. Udany występ na scenie daje szansę, że artysta zostanie zauważony. Piosenkarze nie mogą jednak liczyć na to, że ich utwory będą emitowane w radiu. Właśnie zaczyna rodzić się nowy rodzaj muzyki - głęboko zakorzeniony w samym sercu Detroit. Piosenki opowiadają teraz o czymś więcej, czego nie widać gołym okiem - o wspólnych marzeniach.
Curtis Taylor Junior (gra go Jamie Fox) to sprzedawca samochodów. Mężczyzna marzy o karierze w przemyśle muzycznym. Chce założyć wytwórnię muzyczną i słuchać swojej muzyki w publicznym radiu, w czasach, kiedy o prawach obywatelskich ciągle jeszcze mówi się na ulicach tylko szeptem. Taylor szuka artysty, którego piosenki mógłby z sukcesem sprzedać.
Dobre chęci
Spóźniona na występ w miejscowym konkursie talentów, grupa "The Dreamettes" - Deena Jones (w tej roli Beyonce Knowles), Lorrell Robinson (Anika Noni Rose) i główna wokalistka Effie White (Jennifer Hudson) - pojawiają się na scenie w tanich perukach i ręcznie szytych sukienkach. Dziewczyny mają nadzieję, że ich talent, a przede wszystkim dobre chęci sprawią, że jakiś producent wreszcie je zauważy i odmieni ich szare życie. Są młode i ładne. Są wszystkim tym, czego szuka Curtis. Młodziutkie piosenkarki rozpoczynają z nim współpracę.
Chórkiem w klubie
James "Thunder" Early (Eddie Murphy) jest producentem nowej płyty. Oczarowuje bywalców klubów elektryzującą mieszaniną soul i rock'n'rolla. Curtis wkrótce angażuje "The Dreamettes" do śpiewania chórków dla "Thundera". W miarę upływu czasu, przygotowując zespół do solowych występów, Curtis zmienia nazwę grupy na "The Dreams". Zdaje sobie sprawę, że sukces przedsięwzięcia nie leży w pięknym soulowym głosie Effie, ale urodzie i stylu Deeny. To właśnie ona gotowa jest na wejście w światła reflektorów, nawet jeśli miałaby tym samym zepchnąć tę drugą w cień.
Curtisa przytłacza ogrom sukcesu. Z tego powodu zaczynają się w zespole konflikty. Ta kiedyś bliska sobie grupa ludzi staje się sobie obca. Kiedy gasną światła sceny, ledwie rozpoznają samych siebie. Ich marzenia się spełniają. Cena, jaką przychodzi im za to zapłacić, może okazać się zbyt wysoka.
Beyonce na ekranie
Na film przyciąga widzów nazwisko jednej z odtwórców głównych ról: Beyonce Knowles. Jest ona założycielką jednej z najbardziej popularnych żeńskich grup muzycznych wszech czasów, "Destiny's Child". Artystka jest autorką lub współautorką wszystkich nagrań zespołu. Przed dwoma laty rozpoczęła karierę solową.
Filmowcy przepraszają
Film zdobył Oscary za najlepszą rolę drugoplanową dla Jennifer Hudson oraz za dźwięk. Premierze obrazu towarzyszył jednak skandal. Twórcy filmu musieli przeprosić przedstawicieli legendarnej wytwórni Motown, którzy poczuli się urażeni przedstawionym tu wizerunkiem firmy. Autorzy kinowego hitu zastrzegli w oświadczeniu, iż "Dreamgirls" przedstawia fikcyjne postacie i wydarzenia. Deklaracja zażegnała konflikt. - Przepraszamy wszystkich, którzy współtworzyli tę wspaniałą wytwórnię - piszą twórcy "Dreamgirls". - Nasz film to hołd dla Motown. Chodzi o to, aby widzowie zrozumieli, że prawdziwa historia wytwórni nie została opowiedziana na ekranie. Założyciele Motown powiedzieli potem: - Jesteśmy zadowoleni, bo autorzy filmu przyznali, że ich projekt to fikcja. (pio)
Dreamgirls
dramat/musical, USA, 2007, reż. i scen. Bill Condon, wyst. Jamie Fox, Beyonce Knowles, Eddie
