Jak się tłumaczyli mężczyźni? - Twierdzili, że ich kobiety nie pozwalały im pić w domu - mówi Jan Przeczewski, szef grudziądzkich strażników. - Po naszej prośbie opuścili teren nekropolii.
Do nietypowego zdarzenia doszło około godziny 2 w nocy z piątku na sobotę.
Zobacz także: Chętnie otwieraliśmy portfele, by wspomóc odnowę zabytkowych grobów w Grudziądzu [zdjęcia]
Kierowcy podczas świątecznego weekendu byli rozsądni
Według komendanta Przeczewskiego, świąteczny weekend minął dosyć spokojnie. Nad bezpieczeństwem mieszkańców i kierowców czuwało w sumie 44 strażników.
- Podjęliśmy sześć interwencji związanych z wykroczeniami w ruchu drogowym - mówi Jan Przeczewski. - Jedną osobę odwieźliśmy do izby wytrzeźwień.
Także pracownicy obsługi monitoringu miejskiego szczególnie zwracali uwagę na kamery podłączone na nekropolii.
Czytaj e-wydanie »