https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kupcy z Chojnic zagrożeni przez Bramę Pomorza? Radni debatują, jak im pomóc

(EM)
Ciekawe, czy kupcom spodoba się pomysł likwidacji opłat za parking w soboty?
Ciekawe, czy kupcom spodoba się pomysł likwidacji opłat za parking w soboty? Janina Waszczuk
Miejscowy handel potrzebuje wsparcia, a największym zagrożeniem jest dla niego centrum handlowe Brama Pomorza - słychać w ratuszu. Szykuje się kontrofensywa.

Na ostatniej sesji rady miejskiej za kupcami w śródmieściu ujął się klub radnych PiS, który złożył wniosek, by zmienić zasady obowiązujące w strefie płatnego parkowania, a konkretnie znieść opłaty w soboty, by zwiększyć konkurencyjność sklepów w centrum. Z uwagi - jak to enigmatycznie określono - na otoczenie biznesowe. Wszyscy wiedzą, o co chodzi. To przecież centrum handlowe Brama Pomorza jest traktowane jako zagrożenie dla interesów kupców z miasta. I radni chcą na to reagować.

Ale stopuje ich burmistrz Arseniusz Finster, który uważa, że wyrywkowo nie ma co załatwiać tego problemu. Jest umówiony na rozmowy z kupcami i wolałby, żeby do płatnych parkingów wrócić po nich, gdy będzie wiadomo, jakie kupcy mają dezyderaty.

Wniosek chwalił szef komisji budżetu Marian Rogenbuk, ale też radził, by dopracować go z kupcami. - Bo na Zachodzie jest tak, że jeden dzień sklepy są otwarte dłużej, wtedy można wprowadzić bezpłatne parkowanie od jakiejś godziny - przekonywał.

Przeczytaj też: Co zrobić, by otwarcie Bramy Pomorza nie wykończyło kupców z centrum?

- Lepsze są działania skoordynowane - upierał się Bogdan Kuffel. - Chyba nie chodzi kolegom z PiS o to, kto będzie pierwszy z taką inicjatywą... Ja bym radził poczekać, a co do soboty, to przecież u nas sklepy na ogół są czynne tylko do godz. 14.
Stanisław Kowalik, zgodnie z sugestią burmistrza, wnioskował, by propozycję PiS oddalić, ale Bartosz Bluma upierał się, by jednak ją głosować. - No to jest taki trochę populizm - skomentował zgryźliwie Antoni Szlanga, szef komisji gospodarki komunalnej.

W dyskusji przewijał się jeszcze wątek, że nie wiadomo, czy kupcy nie poproszą o jeszcze inne rozwiązania i inną organizację ruchu w obrębie starówki. Burmistrz podpowiadał, że coś się w sklepach w centrum musi też dziać, na coś trzeba klienta skusić - albo ceną, albo dodatkową atrakcją.

Ciekawe, że temat pojawia się dopiero teraz, kiedy Brama Pomorza już jest. Wiedziano o tym znacznie wcześniej, ba, miasto angażowało się też w powstanie galerii najpierw na miejscu domu kultury, potem na gruzach Zakładów Mięsnych. I co, tu nie byłoby zagrożenia?

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mikołaj K.

normalna kolej rzeczy, bo kupcy tak jak reszta społeczeństwa nie potrafią sie stowarzyszać, by zrobić własną nowoczesną galerie handlową, każdy skrobie na własną rękę. Sklep to nie prywatny gabinet lekarza, handel to organizacja sprzedaży - im lepsza tym tańsza i dostępniejsza. Tylko czy potrafi Polalk Polakowi zaufać? No właśnie!!! Ewolucji nikt nie zatrzyma, Borowiecki w Ziemii Obiecanej to wiedział, nie wstydził się spółki z Niemcem i Żydem, jedynie nie wiedział, że nie wolno oszczędzać na ubezpieczeniu przedsięwzięcia, ot co

e
ewa

pomoc dla sklepikarzy ,za pozno i tak po kolei beda zamykac swoje sklepiki,,,radni o tym wiedzieli,ze jak bedzie ich przereklamowana brama pomorza to male sklepy padna,,,nachapali sie kasy i rozslawili ,ze powstala taka smieszna brama ,,,teraz maja strach, ile miejsc pracy w miescie zniszczyli i pomoc hheeeeeeeee,,,bo ludzie juz gadaja .

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska