Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuria w Toruniu ma zapłacić ofierze księdza pedofila 900 tys. zł! Wyrok po apelacji

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Mariusz Milewski od początku sprawy nie kryje personaliów i wizerunku.
Mariusz Milewski od początku sprawy nie kryje personaliów i wizerunku. Grzegorz Olkowski
900 tys. zł - takie zadośćuczynienie ma zapłacić Mariuszowi Milewskiemu Kuria Diecezjalna Toruńska. Tak zdecydował w poniedziałek (18.09) Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Mężczyzna jest ofiarą księdza pedofila - wykorzystywany był w dzieciństwie przez 9 lat. Apelował, bo sąd toruński przyznał mu tylko 600 tys. zł.

Rozprawa apelacyjna "Mariusz Milewski kontra Kuria Diecezjalna Toruńska" odbyła się w poniedziałek, 18 września, w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku. Młody mężczyzna uczestniczył w niej w ramach videokonferencji. Proces od początku, z uwagi na drastyczność materii i interes pokrzywdzonego, toczył się za zamkniętymi drzwiami. Wyrok jest jednak jawny.

Polecamy

- Sąd podwyższył kwotę zadośćuczynienia o kolejnych 300 tysięcy złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 20 sierpnia 2019 roku do dnia zapłaty - przekazała "Nowościom" Anna Kanabaj-Michniewicz, koordynator ds. współpracy z mediami w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku.

W ten sposób Kuria Diecezjalna Toruńska ofierze księdza pedofila ma zapłacić nie 600 tys. zł - jak orzekł Sąd Okręgowy w Toruniu - ale 900 tys. zł. Przypomnijmy, że pokrzywdzony od początku sprawy domagał się miliona zł zadośćuczynienia. Jak przyjął poniedziałkowy wynik apelacji? Z ulgą.

Adwokat Mariusza Milewskiego "600 tys. zł nie pokryje jego cierpień"

Przypomnijmy kulisy sprawy. 600 tys. zł z odsetkami - takie zadośćuczynienie przyznał toruński Sąd Okręgowy w Toruniu Mariuszowi Milewskiemu, który przez 9 lat seksualnie był wykorzystywany w dzieciństwie przez byłego już księdza Jarosława P. (zmarłego po odbyciu kary więzienia, w pandemii). Zobowiązaną do zapłaty jest Kuria Diecezjalna w Toruniu. Od ogłoszonego 6 października 2022 roku wyroku Milewski jednak się odwołał.

Polecamy

1 mln zł zadośćuczynienia to kwota, której Mariusz Milewski domaga się od kurii od początku tej sprawy sądowej. -Ogłoszone w październiku w Toruniu rozstrzygnięcie uznajemy za zasadne, ale nie zgadzamy się co do wysokości zasądzonej kwoty. Mój klient uznaje, że 600 tys. zł nie pokryje jego cierpień. Tak naprawdę nie jest ich w stanie zrekompensować także i kwota miliona złotych, ale jest już temu celowi bliższa. Przy takiej obstaje mój klient i tego dotyczy wniesiona przez nas apelacja - mówił "Nowościom" adwokat Laszlo Schlesinger.

A Kuria Diecezjalna Toruńska? Z jej strony apelacja nie wpłynęła. Zaakceptowała wyrok. Po jego ogłoszeniu wydała taki komunikat: "W związku z wyrokiem Sądu Okręgowego w Toruniu w sprawie o zadośćuczynienie p. Mariuszowi Milewskiemu za krzywdę wykorzystania seksualnego przez duchownego diecezji toruńskiej informuję, że biskup toruński szanuje wyrok sądu w tej sprawie. Oświadczam, że działania pełnomocnika diecezji toruńskiej podejmowane w ramach rozprawy sądowej miały na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy" - tak brzmiało oświadczenie podpisane przez ks. Pawła Borowskiego, rzecznika kurii.

Jarosław P. został wykluczony ze stanu kapłańskiego, poszedł do więzienia i zmarł w pandemii

Mający obecnie 32-lata Mariusz Milewski był seksualnie wykorzystywany przez księdza w dzieciństwie, gdy był ministrantem. Jego koszmar trwał przez 9 lat. To fakty bezsporne, potwierdzone prawomocnym skazaniem byłego już księdza Jarosława P., przed laty proboszcza w gminie Biskupiec (pow. nowomiejski, woj. warmińsko-mazurskie, diecezja toruńska). Na mocy prawomocnego wyroku sądu skazany został za to na 3 lata do więzienia. Tak zdecydował ostatecznie 5 lutego 2019 roku Sąd Najwyższy, po skardze kasacyjnej.

Polecamy

Co poruszające w tej sprawie, wcześniej sąd biskupi jednak nie dopatrzył się winy kapłana. Jak podkreślał często Milewski, było to dla niego dodatkową traumą. Jako dorosły człowiek walczył z nawracającą depresją. Były momenty, np. w trakcie pandemii, gdy stracił pracę oraz dochody i publicznie musiał prosić o pomoc. Leczyć się mógł wówczas tylko dzięki zbiórkom pieniędzy.

A jak potoczyły się losy jego oprawcy? Jarosław P. najpierw był przenoszony. Po dłuższym czasie dopiero (od ujawnienia jego czynów i wszczętych postępowań) wykluczony został ze stanu kapłańskiego. Wiadomo, że odbył karę więzienia. Jak ustalił portal Onet.pl, zmarł w czasie pandemii. Sekcji zwłok nie wykonywano, ale jego zgon łączono z koronawirusem.

PS Mariusz Milewski od początku procesu nie kryje personaliów i wizerunku.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska