W niedzielę (3 marca) późnym wieczorem policjanci dostali zgłoszenie o łabędziu, który chodzi po drodze krajowej w Wylatowie i tamuje ruch. Na miejsce wysłano patrol.
Tam już okoliczni mieszkańcy i kierowcy próbowali nakłonić ptaka do zejścia z drogi. Do przepędzania łabędzia wzięli się także policjanci. Ale uparty zwierzak nie poddawał się, rozkładał skrzydła i syczał na ludzi.
W końcu po kilkunastu minutach udało się zagnać ptaka na kościelny parking. To była jednak tylko część sukcesu. Policjantów nikt bowiem nie uczy obezwładnia dzikich zwierząt. Na pomoc wezwali zatem strażaków. Ci unieruchomili chwytakiem łabędzia.
Policjanci i strażacy razem zanieśli w końcu łabędzia nad pobliskie jezioro.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje