Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁABISZYN Radna Zielińska ma inną wizję wydawania pieniędzy gminnych w 2010 roku. Zamiast Orlika może być tańsze boisko.

Joanna Bejma, [email protected]
Radna Aleksandra Zielińska ( na zdjęciu stoi) zaproponowała, by zamiast Orlika zrobić tańsze boisko, a resztę pieniędzy przeznaczyć na inne inwestycje
Radna Aleksandra Zielińska ( na zdjęciu stoi) zaproponowała, by zamiast Orlika zrobić tańsze boisko, a resztę pieniędzy przeznaczyć na inne inwestycje fot. (PAK)
Z nowego budżetu nie jest zadowolony, ani burmistrz Jacek Idzi Kaczmarek, ani radni. Został jednak uchwalony. Najważniejszą inwestycją będzie budowa pierwszego w gminie Orlika.

W 2010 roku dochody gminy osiągną 23 mln 324 tys. 312 złotych, Wydatki będą jednak mniejsze. Ukształtują się na poziomie 21 mln 624 tys. 320 złotych. Powstała nadwyżka - 1 mln 700 tys. złotych zostanie przeznaczona na spłatę kredytów (1 mln 88 tys. 750 złotych) oraz spłatę pożyczek (609 tys. 840 złotych).

- Jestem bardzo niezadowolony z tego budżetu - oświadczył burmistrz Jacek Idzi Kaczmarek. Włodarz ma ku temu podstawy. Tegoroczne dochody będą mniejsze niż te w 2009 roku. Będzie to spowodowane m.in. mniejszymi wpływami z Ministerstwa Finansów czy z podatku rolnego. W ten sposób gmina poza wydatkami na działalność bieżącą np. oświatę, administrację czy pomoc społeczną, będzie miała niewiele pieniędzy na inwestycje. Na te, jak wiadomo, zawsze z niecierpliwością czekają mieszkańcy.

Najpoważniejszą będzie budowa kompleksu sportowego Orlik. Dwa boiska ze sztuczną nawierzchnią - do gry w piłkę nożną i wielofunkcyjne, oświetlone i ogrodzone - powstaną przy Zespole Szkół przy ul. Nadnoteckiej.

Wstępny kosztorys inwestycji ukształtował się na poziomie prawie 1 mln 300 tys. złotych. Przeszło 600 tys. złotych ma popłynąć z budżetu państwa i Urzędu Marszałkowskiego. 600 tys. złotych musi dołożyć gmina.

Boisko nie musi być drogie, jak pałac

Ta inwestycja wzbudziła wśród radnych sporo emocji. - Ja będą przeciwko temu budżetowi - powiedziała już na wstępie Aleksandra Zielińska.

Radną irytuje, że kwota przeznaczona na realizację zadania jest tak duża. - Gdybyśmy my, jako samorząd zrobili boisko nie za 600 tys. złotych a za 200 tys. złotych? Chyba by się udało - zaproponowała. - Resztę pieniędzy moglibyśmy przeznaczyć na inne inwestycje. Co to takiego ma być ten Orlik? To prawie, jak pałac. Jestem za boiskiem, ale niech ono powstanie za mniejsze środki. Przez cały czas monitowałam, by dokończyć ulicę Powstańców Wielkopolskich. Jest więc rozwiązanie. Mniejsze boisko za mniejsze pieniądze i zostanie jeszcze na dokończenie ulicy Powstańców Wielkopolskich - oświadczyła.

- Też uważam, że Orliki to owczy pęd, za którym goni cała Polska. Natomiast przemawiają do mnie dwa argumenty. Pierwszy - na budowę boiska dostaniemy ponad 600 tys. złotych dofinansowania, drugi - to wydźwięk społeczny. Są bardzo pozytywne opinie na temat Orlików. Uczniowie, rodzice, nauczyciele są bardzo zadowoleni z tego kompleksu. Byłoby niedobrze gdyby wspomnienie po tej kadencji było takie, że dawano nam tyle pieniędzy, a my nie potrafiliśmy ich wykorzystać - powiedział Jacek Idzi Kaczmarek.

Byłyby pieniądze, byłyby drogi, będzie za to Orlik

Na temat Orlika szczegółowo rozmawiano podczas komisji budżetowej. - Dyskusja nie była łatwa. Ale zadajmy sobie pytanie. Czy stać nas na to, by nie skorzystać z dotacji?Jeździmy po gminach i widzimy. Orliki wykorzystywane są do późnych godzin wieczornych - powiedział Andrzej Hłond, przewodniczący komisji.

Radny zaznaczył też, że budowa kompleksu, po przetargu i tak będzie tańsza niż 1 mln 300 tys. złotych.
Dalej radni przekonywali się nawzajem, że w Łabiszynie Orlik powstać musi. Gmina co prawda ma wiele potrzeb, ale w obliczu tak niewielkich środków, należało wybrać do realizacji priorytety. Kompleks z pewnością jest jednym z najważniejszych. Teresie Paliwodzie przykro byłoby gdyby w Łabiszynie, na tle innych gmin, nie było ani jednego porządnego boiska.

Henryk Buczkowski, wiceprzewodniczący: - Nie powinniśmy załamywać rąk nad przyszłorocznym budżetem. Pamiętamy czasy gdy budżety były kombinowane. Osobiście do Orlika też miałem uwagi, ale będą głosował za.

Głos zabrał także Wiesław Kubkowski, drugi z wiceprzewodniczących: - To nie jest budżet marzeń. Jest taki na jaki nas stać. Orlik budzi emocje, bo to największa inwestycja. Jednak bardzo przekonuje mnie opinia środowiska nauczycielskiego i uczniowskiego. Jego budowa nie może być podstawą do tego, by negować budżet. Gdyby były pieniądze zrobione zostałyby wszystkie drogi w gminie. Budżet zawiera priorytety , na które nas teraz stać - powiedział i żałował, że by boiskach nie będzie mogła powstać także bieżna, bo i ona jest bardzo potrzebna.

W sprawie wypowiedziało się jeszcze kilku innych radni. Każdy mówił o potrzebie budowy kompleksu. Ostatecznie 13 radnych przegłosowało tegoroczny budżet. Przeciw jego przyjęciu opowiedziała się nie tylko Aleksandra Zielińska, ale także Roman Minierski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska