Przypomnijmy, przed rokiem kontrola Państwowej Inspekcji Pracy w Zakładzie Robót Publicznych wykazała 340 tys. zł długu z powodu źle naliczanego stażu pracy. Burmistrz odwołał dyrektora Andrzeja Marchlewskiego. Jego stanowisko przypadło szefowi Zakładu Transportu Gminnego Tomaszowi Mrozińskiemu. - W maju spłaciliśmy ostatnie zaległości - zapewnia Mroziński. - Zakład Robót Publicznych jest na prostej. Zaproponowałem połączenie obu firm, którymi kieruję.
Według Mrozińskiego dwie firmy mające wspólne podwórko na Baczyńskiego wyjdą dobrze na połączeniu. Chodzi o wspólną księgowość i kierownictwo.
- Powołaliśmy zespół do analizy pomysłu połączenia ZRP i ZTG - mówi burmistrz Waldemar Stupałkowski. - Pomysł jest dobry, bo w końcu te dwie firmy są na jednej nieruchomości.
Mroziński zapewnia, że nikt ze stałej kadry nie straci pracy po połączeniu. - W tej chwili w obu zakładach jest ponad 60 pracowników - wyjaśnia. - Mam nadzieję, że dojdzie do połączenia. Najlepszym terminem byłby ostatni kwartał 2006 albo początek przyszłego.