Zobacz także: 5 osób zginęło w katastrofie samolotu w Kolumbii. Do wypadku doszło niedługo po starcie maszyny
(Dostawca: x-news)
Z ustaleń policji wynika, że 49-letni kierowca zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Trafił do szpitala. Badania wykazały, że mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Przed godziną 20 policjanci otrzymali informację ze szpitala, że mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Jego śmierć spowodowała pustkę w sercach wszystkich, którzy go znali.Wobec ogromnej straty, która dosięgła Państwa Rodzinę, niełatwo znaleźć słowa pociechy. Tylko czas może złagodzić ból, który obecnie Państwo przeżywacie. Prosimy przyjąć wyrazy najszczerszego współczucia.Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Jacka.Wciąż jestem wstrząśnięty tą informacją. Odszedł od nas człowiek o wielkim sercu. Na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
Jest mi niewymownie przykro, że Jacek odszedł od nas tak niespodziewanie. Proszę przyjąć wyrazy współczucia.To ogromna tragedia.
Musieli go spytać gdzie jechał
Auto było na numerach Krakowskich ale gdzie jechał nie wiadomo to jedynie wie Policja.
Auto było na numerach Krakowskich ale gdzie jechał nie wiadomo to jedynie wie Policja.
W kraju i to katolickim od lat panuje moda na picie alkoholu, również przy okazji "kościelnych" imprez" jak np. ślub. Wg niektórych nie ma zabawy bez alkoholu. Nie ważne kto rządzi nowych punktów z alkoholem przybywa, co gorsze są również punkty wyłącznie sprzedające ten środek psychoaktywny i to czynne 24 na dobę! A koszty tego ponoszą wszyscy od zmarłych np. w wypadkach spowodowanych przez pijanych, rodziny ofiar, rodziny sprawców wypadków. Ale to także problem rodzin alkoholików, ich dzieci jak i samych uzależnionych. Na razie nie słyszałem żeby obecna ekipa zrobiła coś w sprawie ilości punktów, dostępności alkoholu w ciągu dnia, pomocy i programów zarówno profilaktycznych jak i dla uzależnionych oraz ich bliskich. To są ważniejsze sprawy niż polityczne przepychanki, PiS ma większość w Sejmie, ale nie do końca dobrze ją wykorzystuje.
Mamy Święta Bożego Narodzenia czyli narodzenia czyli nowej małej istotki do życia.Tą małą istotką jest JEZUS CHRYSTUS.A tu mamy wielkie nieszczęście.Ginie młody człowiek któremu świat dopiero stał otworem.To że był pod wpływem środków alkoholowych to jest zasługa tych którzy spowodowali że ktoś wiedząc że ma prowadzić samochód pozwolił mu na picie alkoholu.Narodzie otrzeżwij się.
Powiem tak dobrze że sam siebie zabił niż kogoś przez swoją głupotę mówię tu o spożyciu alkoholu i kierowanie pojazdem. Jest to nieszczęście bo sam zmarł i rodzina to przeżywa-strata bliskiej osoby ale sam za to odpowiedział i dużym usprawiedliwieniem był fakt że kierował po alkoholu. Mam nadzieje że będzie to nauczka dla innych kierowców którzy pili wcześniej alkohol że za nim wsiądą za kierownicę pomyślą o innych oraz o tym jaką krzywdę mogą wyrządzić swoim bliskim oraz innym nie winnym niczego ludziom. Sam ratuje jako ratownik ludzi i w cale nie jest to dla mnie przyjemne słyszeć że osoba pod wpływem alkoholu spowodowała wypadek śmiertelny zabijając osoby które były trzeźwe i nad zwyczajniej wracały do domu,swojej rodziny.
skąd był ten człowiek wie ktoś
W dniu 25.12.2016 o 13:53, Gość napisał:A mi szkoda. Widocznie nie dawał sobie rady z samym sobą.
A mi tak samo szkoda, trochę słabości i już człowieka brak , SZKODA,
A mi szkoda. Widocznie nie dawał sobie rady z samym sobą.
o 15 ju był zalany - nie szkoda mi takiego
Ja akurat nie znoszę ludzi co się boją
Wole tych co im zagrażają
Gdybym miał bandę, to żadnego bojaźliwego bym do niej nie przyjął
Antek
który niczego się nie obawia
Nie szkoda. Dobrze, że walnął pustym łbem w drzewo a nie w kogoś innego. Ziemia trwa dalej, bez jednego, zagrażającego innym osobnika.
