
Caritas sama zorganizowała pieniądze na remont łazienki i zaplecza. Na utrzymanie też. Bezdomni mają do dyspozycji jeden prysznic. To na razie, bo może będzie chociaż jeszcze jeden.

Przy ul. Drukarskiej, w bok od Gdańskiej, od lat działa stołówka dla ubogich, a od niedawna łaźnia dla bezdomnych. - Dobrze, że w nowej łaźni kąpiel i ręczniki mamy za darmo. Na pekaesie jest podobna „umywalnia”, ale płatna. Dychę kosztuje - mówią bezdomni.

A na Drukarskiej nie dość, że kąpiel gratis, to jeszcze inne darmowe rzeczy czekają na miejscu. Rzeczy w dosłownym znaczeniu też. Podopieczni po kąpieli dostają świeżą bieliznę, a jak trzeba, to nawet całe ubranie. Głodni też stąd nie wyjdą. - Wydajemy im obiady - zaznacza ksiądz z Caritas.

Zdarza się, że bezdomni przychodzą na ciepły posiłek dwa razy dziennie: raz po kąpieli, a drugi - około godz. 13.