https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lecą głowy po śmierci Zirajewskiego

Źródło: TVN24
sxc
Wiceszef aresztu śledczego w Gdańsku stracił stanowisko po śmierci Artura Zirajewskiego "Iwana". Wobec lekarza aresztu wszczęte będzie postępowanie wyjaśniające.

Poinformował o tym szef resortu sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Prokuratura przedstawiła wstępny raport ws. śmierci "Iwana", który zawiera pięć hipotez, w tym próbę ucieczki głównego świadka ws. śmierci gen. Marka Papały.

Zirajewski mógł próbować uciec, ale zażył zbyt dużo leków nasennych. Wiadomo, że zaczął uczyć się języka angielskiego, co może wskazywać na chęć ucieczki za granicę.

Zastępca szefa gdańskiego aresztu śledczego został zdymisjonowany, bo dopuścił do wysłania przez Zirajewskiego listu do żony z prośbą o tabletki nasenne - wyjaśnił minister.

Kwiatkowski zamierza też skierować wniosek o "dyscplinarkę" wobec lekarza z oddziału szpitalnego aresztu w Gdańsku, co do ewentualnego błędu w sztuce medycznej, przy leczeniu Zirajewskiego.

Chodzi o opisywany już wcześniej przez media wątek przerwania podawania Zirajewskiemu leku przeciwzakrzepowego. Sekcja zwłok Zirajewskiego wykazała zator tętnicy.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~gość~
a o durnowatościach i marnościach tego świata piszą na zabój, o śmiesznych nieuniknionych wypadkach, o zdarzeniach typu "chłop Qniowi uciekł" i innych nieistotnych popierdółkach ... Co za naród ? !!! Myślę że ludzie z ochrony p. Mazura w USA na mnie nie obraża się o takie słowa ? Przy okazji pozdrawiam
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska