https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lech Kaczyński czterdziestym piątym przywódca świata - na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Nie tylko w dyplomacji obowiązuje zasada, że nie przychodzi się na imprezę bez zaproszenia. Prezydent Lech Kaczyński otrzymał zaproszenie na majową defiladę w znienawidzonej Moskwie i "poważnie je rozważa".

Niestety, Barack Obama zapomniał o weteranie gruzińskich walk sprzed dwóch lat i na szczyt w Waszyngtonie, w połowie kwietnia, zaprosił tylko premiera Donalda Tuska. Najpewniej więc pośród 44 przywódców całego świata zabraknie 45 - Lecha Kaczyńskiego.

Pachnie grubym skandalem, ponieważ temat szczytu jest poważny - utrzymać w Europie amerykańskie bazy z bronią jądrową, czy też nie? Problem w sam raz dla prezydenta IVRP i można tylko obawiać się, że Obama nie posłucha prostego premiera z Polski. Nic zatem dziwnego, że prezydent Kaczyński żąda, by premier Tusk pokazał mu choć owo zaproszenie, który ten mógł przecież sprytnie sfałszować!
Pałac prezydencki podobno nie zabiegał o zaproszenie do Waszyngtonu, ale zdaniem jakiegoś kancelisty "dobry obyczaj nakazywałby, aby poinformować o tym prezydenta". Kto i o czym miałby informować? Obama o tym, że prezydenta nie zaprasza, czy Tuska, że zaproszenie otrzymał?

Skoro głowa państwa nieustannie ośmiesza się nad Wisłą, mówi się trudno. Ale dlaczego nas?

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maniek
I pan prezydent Kaczynski mysli o reelekcji.....Rece opadaj. A pan minister Waszczykowski chce zobaczyc zaproszenie. I pomyslec, ze byl kiedys wiceszefem polskiej dyplomacji. Alez zenada.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska