Toruński magistrat prowadzi w tej sprawie negocjacje z portem w Bydgoszczy. Punkt odprawy bagażu miałby powstać na obrzeżach zespołu staromiejskiego. - Może zostać stworzony do końca tego roku - mówi Tomasz Moraczewski, prezes portu lotniczego w Bydgoszczy. Do tego potrzebne jest jednak zaadaptowanie dwóch pomieszczeń.
- Jesteśmy w trakcie negocjacji - mówi Aleksandra Iżycka, rzecznik prasowy prezydenta Torunia. - Teraz po stronie lotniska jest określenie, jakie warunki i normy muszą spełniać pomieszczenia, w których może powstać taki punkt. To dobry pomysł i kibicujemy mu, ale port lotniczy również będzie musiał ponieść jakieś koszty.
Jak ma działać punkt? Np. osiem godzin wcześniej będzie można nadać bagaż, odprawić bilet i bez ciężkiej walizki wybrać się na bydgoskie lotnisko. Tam przejdziemy tylko kontrolę bezpieczeństwa. Takie rozwiązania funkcjonują w wielu miastach Europy Zachodniej, które przyciągają turystów, ale nie mają swojego portu.
Czytaj: Czy bydgoskie lotnisko zamiast się rozwijać, zwija się?
