Mówiąc krótko chleb, zdaniem Czytelników, jest niesmaczny, nieświeży, a kawałki za cienkie. Jeden z rozmówców zmierzył nawet ich grubość - 7 mm to za mało - stwierdził - Poza tym się kruszy. Zupy też nie są smaczne, jeśli są już takie chude, to mogłyby być lepiej doprawione.
**_Dodatkowe kalorie
- Żywienie to słabość szpitala, która jest przedmiotem naszej uwagi i troski - tłumaczyła Krystyna Zaleska, dyrektorka lecznicy. - _Nie mamy pieniędzy na to, by zgodzić się na podwyższenie stawki, co sugeruje nam firma, która przygotowuje dla nas posiłki. Rozważaliśmy taką ewentualność, ale postawiliśmy na leki, które są zdecydowanie bardziej potrzebne. Oczywiście to, że ze względu na limity firma przekazuje nam mniej posiłków niż pierwotnie zakładała (co dla niej wiąże się z deficytem), nikogo nie usprawiedliwia, dlatego regularnie zwracamy im uwagę na jakość żywności. Już niebawem każdy pacjent, jeśli tylko będzie chciał, będzie mógł za dodatkową opłatą (4,99 zł) wzbogacić swój posiłek. Ten podstawowy, choć skromny, ale spełniający wymogi, zapewniamy każdemu pacjentowi.
**_Nie chcemy butów
Rozmówcy irytowali się również z tego powodu, że są zmuszani do zakupu foliowych ochraniaczy na buty. - _Ciekawe kto i ile na tym zarabia? - pytali wczoraj. - Takie automaty znajdują się w większości polskich szpitali - uspokajała Krystyna Zaleska. - Tu naprawdę nie chodzi o zarobek, tylko o to, by w obiekcie utrzymać czystość. W okresie jesienno-zimowym takie obuwie naprawdę się sprawdza. Automaty nie są własnością szpitala. Firma, która je założyła co miesiąc płaci nam 20 proc. brutto swoich przychodów, co daje ok. 300 do 400 zł miesięcznie.
_Czytelnicy pytali o kolejki, czy są jawne, czy tworzone są specjalne listy oraz jak długo muszą czekać na przyjęcie do szpitala. - _Dzwonił pan, którego żona ma skierowanie na laparoskopię - mówi dyrektorka. - Pytał jak długo musi czekać na zabieg. Jeśli chodzi o oddział chirurgii, to przeciętnie czas oczekiwania wynosi ok. 3 miesięcy. Jednak wszystko zależy od rodzaju schorzenia. Jeśli pacjent wymaga natychmiastowej pomocy, otrzymuje ją. Każdy zostaje wpisany na listę i ma do niej wgląd, w tym sensie, że może sprawdzić na którym jest miejscu i jak długo musi jeszcze czekać.
**_Co z długiem?
Sporo emocji wzbudził sięgający 14 milionów zł dług szpitala - _Czy pani dyrektor ma pomysł na to, by go spłacić - denerwowali się mieszkańcy. - Przecież dłużej tak być nie może, bo w końcu szpital padnie.
- To bardzo trudna sprawa - odpowiadała Zaleska. - Dług jest zbyt duży, abyśmy mogli spłacić go własnymi siłami. Coraz częściej myślimy o tym, by przekształcić się w spółkę użyteczności publicznej. To perspektywa o której trzeba mówić, choć wciąż się przed nią bronimy. Dałaby nam możliwość uzyskiwania przychodów z NFZ i pobierania opłat od osób fizycznych.
_Kilka pytań dotyczyło możliwości leczenia dzieci w poradniach przyszpitalnych - _Rozmówca żalił się, że długo musi czekać na przyjęcie swojego dziecka do gastroenterologa. Niestety, mamy 13 przychodni specjalistycznych, ale nie leczymy dzieci - tłumaczy Zaleska.
Plus za czystość
Wszystkie zastrzeżenia szefowa szpitala drobiazgowo odnotowywała. Ale Czytelnicy nie szczędzili również pochwał, choć tych było zdecydowanie mniej . - Bardzo dobrze oceniają opiekę pielęgniarską i czystość w szpitalu, co bardzo nas cieszy - mówi Zaleska. - To o tyle ciekawe, ze sprząta ta sama firma, która przygotowuje posiłki. Postaramy się wpłynąć na naszych parterów i zapewnić pacjentom lepszy chleb.
Jeśli któryś z Czytelników nie dodzwonił się wczoraj na nasz dyżur, może to zrobić każdego dnia dzwoniąc pod nr 61 00 357 (tel. działu organizacji i nadzoru szpitala miejskiego).
Fot. SZYMON KIŻUK
