Pierwsze w Polsce zintegrowały się przychodnie lekarskie w ramach jednego ZOZ w Kielcach. Wynik tej integracji był tak imponujący, że zachwycił Amerykanów - otrzymali specjalną nagrodę. W Toruniu po raz pierwszy w Polsce zintegrowano przychodnię z lekarzami rodzinnymi. - Program "Argus" objął ośmiu lekarzy rodzinnych z Torunia z naszą przychodnią - mówi Stanisław Hapyn, dyrektor Obwodu Lecznictwa Kolejowego w Toruniu. Jednak pomysłodawcą takiego wykorzystania komputerów jest Jarosław Kozera, były dyrektor przychodni kolejowych: - To jest stosunkowo tani, a przy tym wydajny system.
_Zastosowany system umożliwia lekarzom bezpośrednie wchodzenie do centralnego rejestru kolejowej. - _Mając u siebie w gabinecie pacjenta, niemal natychmiast mogą wyznaczyć im termin wizyty u specjalisty czy na badaniu w laboratorium, rtg, itp - mówi Tomasz Judycki, prezes spółki Textus Virtualis z Warszawy, która zainstalowała w Toruniu program "Argus". - To tak jakby rezerwować bilety lotnicze - zasadę działania systemu przybliża dyrektor Kozera. Lekarze rodzinni będą mogli odtąd drogą elektroniczną poznawać nawet wyniki badań wykonane w laboratoriach! Na ekranie komputera będzie można też prześledzić cały cykl leczenia. - Proszę się nie obawiać, do tych danych będą mieli dostęp tylko lekarze ze sobą współpracujący. Tych poufnych danych strzeże cały system zabezpieczeń - uspokaja prezes Judycki.
Niestety, mimo wirtualnej rejestracji równolegle - i zgodnie z polskimi przepisami - obowiązywać będą pisemne skierowania. - Należało by jednak dążyć do zlikwidowania podwójnej rejestracji historii choroby, tj. w komputerze i na papierze. Obecnie znaczne koszty, jakie ponosimy przy prowadzeniu przychodni idą właśnie na papierowe dokumentowanie chorób - uważa Sławomir Jeka prowadzący w Toruniu "Naszego lekarza", jeden z zintegrowanych w systemie opieki lekarskiej.
Mirosław Manicki, wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia, obecny podczas inauguracji zintegrowanej opieki lekarskiej w Toruniu, przypomniał doświadczenia Izraelitów: - Na początku podobne rozwiązania chwaliło tylko 10 proc. zatrudnionych w Izraelu lekarzy. Obecnie pracować bez niego potrafi tylko 3 proc. lekarzy. Będziemy promować w Polsce rozwiązania zastosowane w Toruniu.
