https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekarka, która przedwcześnie orzekła zgon i odmówiła pomocy, została zwolniona

mc
W sprawie interwencji u chorej na raka pacjentki 21 sierpnia w Bydgoszczy trwa postępowanie prokuratury rejonowej.
W sprawie interwencji u chorej na raka pacjentki 21 sierpnia w Bydgoszczy trwa postępowanie prokuratury rejonowej. sxc.hu
Krzysztof Tadrzak, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogowia Ratunkowego, rozwiązał umowę z doktor Bożeną B.

To lekarka dwóch specjalności (anestezjolog i chirurg), która już wcześniej została zawieszona w wykonywaniu obowiązków służbowych. Powód? Stała się bohaterką dwóch głośnych incydentów w pogotowiu.

Najpierw w maju przedwcześnie stwierdziła zgon 84-letniej mieszkanki podbydgoskiego Żołędowa. Pacjentka otworzyła oczy w obecności policjantów, którzy przyjechali do jej mieszkania po orzeczeniu śmierci seniorki. I została natychmiast przewieziona do szpitala.

Czytaj: Lekarka stwierdziła zgon bez badania pacjentki. Kobieta... ożyła!

Z kolei 21 sierpnia w Bydgoszczy odmówiła pomocy liczącej 83 lata chorej na nowotwór mieszkance bloku przy ulicy Skłodowskiej-Curie.

Czytaj: Lekarka uznała za zmarłą... żywą pacjentkę. A teraz odmówiła zbadania 84-letniej chorej

- Zamiast zbadać moją babcię, zaczęła się awanturować i mówiła, że raczej trzeba było do niej wezwać hospicjum - wyrzucała wnuczka zmarłej dzień dwa dni później pacjentki.

Tadeusz Stępień, rzecznik WSPR w Bydgoszczy zaznaczał, że w tej sprawie trwają jeszcze dwa postępowania: - Ewentualną kwestię winy, czy błędów w sztuce wyjaśni Izba Lekarska. A osobne dochodzenie prowadzi prokuratura rejonowa.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 27.09.2013 o 17:41, lekarz napisał:

 

Nie ma ani jednego lekarza na umowie albo kontrakcie. Dyżury na zespołach obsługuje firma zewnętrzna.

l
lekarz
W dniu 25.09.2013 o 20:21, Gość napisał:

Przecież u nas nie ma ani jednego lekarza na etacie ani na kontrakcie - od lat!!! To co może Tadrzak rozwiązać? Chyba tylko sznurowadła, bo krawata u niego nie widziałam.

 


Przecież u nas nie ma ani jednego lekarza na etacie ani na kontrakcie - od lat!!! 

 

 

  nie ma ani jednego lekarza  ?  

G
Gość
W dniu 25.09.2013 o 20:03, ? napisał:

nie istnieje ?

Przecież u nas nie ma ani jednego lekarza na etacie ani na kontrakcie - od lat!!! To co może Tadrzak rozwiązać? Chyba tylko sznurowadła, bo krawata u niego nie widziałam.

?

nie istnieje ?

G
Gość

Jak można rozwiązać umowę, która nie istnieje? Pod publiczkę można wszystko..........

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska