https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekarki, do szpitala marsz

Maria Eichler
Delegacja Towarzystwa Przyjaciół Hospicjum wybiera się do starosty z prośbą o wsparcie swoich działań.
Delegacja Towarzystwa Przyjaciół Hospicjum wybiera się do starosty z prośbą o wsparcie swoich działań. fot. Inetrnet
Przychodnia wiejska odwołała się wczoraj od wyników konkursu na hospicjum domowe.

W szpitalu trwają zabiegi, by dwie lekarki z Towarzystwa Przyjaciół Hospicjum zachęcić do pracy właśnie tam. Propozycję pracy w szpitalnym hospicjum domowym otrzymały Bernadeta Klunder i Małgorzata Kaczmarek, na co dzień pracownice chojnickiej lecznicy. Usłyszały, że powinny być lojalne wobec pracodawcy i nie odrzucać tej oferty.

- Nie podjęłyśmy decyzji - mówi Małgorzata Kaczmarek. - Poprosiłyśmy o czas do zastanowienia się.

Kto na placu boju

Obie lekarki od kilku lat pracują w Towarzystwie Przyjaciół Hospicjum i zabiegają o sformalizowanie działań w Narodowym Funduszu Zdrowia poprzez kontrakt na rzecz przychodni wiejskiej. Jeśli zrezygnują z walki o kontrakt, w Chojnicach opieka paliatywna znajdzie się tylko w gestii NZOZ "Medicor" Barbary Bonny i ewentualnie szpitala.

Co zrobi Warszawa

Tymczasem prezeska TPH Hanna Rucińska jest przekonana, że Warszawa powinna zareagować na argumenty zawarte w odwołaniu przychodni gminnej.

- Oferta szpitala ma wadę prawną - twierdzi. - Doszło do powielenia personelu medycznego, bo te same nazwiska znalazły się i w aplikacji przychodni wiejskiej, i szpitala, a w tym ostatnim przypadku - bez poinformowania i zgody lekarek.

W przyszłym tygodniu delegacja Towarzystwa wybiera się do starosty z prośbą o wsparcie swoich działań.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Twoja odpowiedź potwierdza moją tezę. Stać siebie tylko na taki komentarz? żałosne.
G
Gość
kretyn to jestes ty
G
Gość
Gościu, aż tak nie kumasz co to jest hospicjum domowe? Tylko kretinos może sądzić, że umierający pacjenci, nad którymi opiekę sprawują lekarki z TPH , są przyjmowani w przychodni. Twoja głupota jest równoznaczna z poziomem rozumienia problemu. Ale wyjaśnię ci zagadnienie - wolontariat polega na nieodpłatnej pomocy pacjentom, którzy pozostają w domach, do których trzeba dojechać, wdrożyć leczenie, pomóc w dramatycznych sytuacjach. I to lekarki wykonują w ramach WOLONTARIATU. I tylko ludzie o prymitywnej umysłowości mogą doszukiwać się argumentów, jaki padł powyżej.
G
Gość
no proszę.Obie panie przyjmują w ramach przychodni wiejskiej,a ludziom wciska się kit,że robią to na zasadzie wolontariatu!
G
Gość
Napewno nie ha ha
G
Gość
Czy wada prawna oferty szpitala nie powinna być przyczyną zdyskwalifikowania tej oferty przez Narodowy Fundusz Zdrowia?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska