Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz Jacksona oskarżony o śmierć gwiazdora

tvn24
Nawet cztery lata w więzieniu może spędzić dr Conrad Murray, lekarz Michaela Jacksona. Prokuratura w Los Angeles oskarżyła lekarza o nieumyślne spowodowanie śmierci króla pop.

Jak podkreślają oskarżyciele Murray "bez złych zamiarów" zabił on Jacksona 25 czerwca 2009 r., przepisując mu nieodpowiednie leki. Chodzi o propofol i lorazepam.

Gwiazdor przygotowywał się w czerwcu do serii koncertów w Anglii, ale cierpiał na bezsenność, co utrudniało próby.

Lek tłumi oddech
Jackson od dłuższego czasu zażywał rozmaite leki. Oskarżyciele jego lekarza zwracają jednak uwagę, że propofol powinien być podawany w warunkach zapewniających, że będzie można kontrolować jego działanie. Lek ten bowiem tłumi oddech i tętno oraz obniża ciśnienie krwi, co może zagrażać życiu pacjenta.

"Jestem niewinny"

Murray twierdzi, że jest niewinny i podawane przez niego środki nie mogły Jacksona zabić. Zebrane dowody wskazują jednak, że po podaniu propofolu doktor m.in. rozmawiał przez komórkę i odszedł od łóżka, gdzie leżał Jackson.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska