Tomograf komputerowy, który przez kilkanaście lat pomagał lekarzom Szpitala Wojewódzkiego w diagnozowaniu pacjentów zepsuł się w ubiegłym roku. Naprawa urządzenia okazała się nieopłacalna. Ponieważ szpital nie miał pieniędzy na zakup nowego tomografu, dyrekcja zawarła umowę z placówką w mieście, które ma takie urządzenie - Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej "Diagmed".
Ryzykowne przewozy
W razie potrzeby pacjenci są więc przewożeni na badania do pracowni w tej placówce. Takich wyjazdów jest co najmniej kilka. Do pracowni w "Diagmedzie" przewożeni są nawet pacjenci w ciężkim stanie, po wypadkach, z urazami wielonarządowymi. Czy jest to bezpieczne? - To zawsze wiąże się z ryzykiem - mówi Stefan Kwiatkowski, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa Szpitala Wojewódzkiego we Włocławku. - Dlatego pacjentów w ciężkim stanie przewozimy karetką reanimacyjną.
Dyrekcja szpitala od dawna dobijała się o tomograf. Badania poza lecznicą są bowiem drogie. Szpital ponosi także koszty związane z transportem pacjentów. Na szczęście, tomograf wielonarządowy zostanie zakupiony. A to dzięki dotacji przyznanej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego przez Urząd Marszałkowski w wysokości 4 milionów złotych. Trzeba tylko rozstrzygnąć przetarg.
Przetarg za przetargiem
Szpital już raz ogłosił przetarg na dostawę tomografu, ale został unieważniony. Dyrekcja ogłosiła kolejny. Drugi przetarg też już się odbył - W tym tygodniu zapadnie decyzja, kto dostarczy nam tomograf - zapewnia dyrektor Kwiatkowski. Kiedy więc to urządzenie trafi do placówki? Jeśli nie będzie protestów, za dwa, trzy miesiące. Ale jeśli protesty będą, procedura związana z zakupem tomografu jeszcze się wydłuży.
Dyrekcja szpitala zapewnia, że z jej strony wszystko jest gotowe. Pracownia, w której nowy tomograf komputerowy zostanie zainstalowany, już przygotowana. Urządzenie będzie dostępne w wyremontowanym Zakładzie Radiologii. Personel jest przeszkolony. Tylko tomografu wciąż nie ma.