Jaka jest czerska służba zdrowia po półtora roku rządów burmistrz Jolanty Fierek.
Na sesji okazało się, że nie jest jasne, ilu SP ZOZ ma pacjentów. Temat wywołał radny Krzysztof Reszka - zuważył, że między 30 czerwca 2014 a 30 grudnia 2015 r. ubyło ponad 1 tysiąc - aż 10 proc. Wiesław Czechowski, dyrektor SP ZOZ, stwierdził, że nie może z miejsca potwierdzić, czy tak jest, bo, pisząc sprawozdanie, dysponował niepełnymi danymi z okresu poprzedzającego jego pracę. Nie wie, jaką liczbę zarejestrowanych pacjentów wówczas podano - faktyczną, czy opłaconą i zafakturowaną z NFZ-u. Jest różnica, bo dziś zarejestrowanych jest np. prawie 14 tys., a opłaconych z NFZ-u - ponad 12 tys.
Po dyskusji padł wniosek, by sprawdzić archiwa i rozliczenia z NFZ. Aż 15 radnych było za, a to podobno, jak mówiła w kuluarach główna księgowa, będzie żmudna praca, która może zająć aż trzy miesiące.
Burmistrz Jolanta Fierek zauważyła, że nie może brać odpowiedzialności za statystykę z lat poprzednich - przykładem Poradnia Leczenia Uzależnień.
Radna Bogumiła Ropińska dociekała, dlaczego do kardiologa w Czersku mogą dostać się tylko pacjenci z SP ZOZ, a nie wszyscy mieszkańcy. Zauważyła, że gabinet i sprzęt finansowany jest z dotacji gminnej, a więc pieniędzy podatników. SP ZOZ miał zysk, więc poradnię można było sfinansować z tych środków.
Czechowski wyjaśnił, że każdy mógł wystąpić o taką dotację, także inna placówka, a przy przyznaniu dotacji nie było zastrzeżenia, że poradnia ma być dla wszystkich mieszkańców.
Sytuacja się zmieni, gdy będzie kontrakt z NFZ i z usług poradni będą korzystać wszyscy. Gdy będzie opinia z Sanepidu, dyrektor złoży wniosek do wojewody o wpisanie poradni do rejestru. To otworzy drogę do starań o kontraktowanie z NFZ-u.
Dlaczego SP ZOZ nie sfinansował poradni z zysku? Odpowiedziała burmistrz, informując, że prowadzi rozmowy z ginekolog ze Lwowa. - Pani doktor posługuje się językiem polskim i chce przybyć do Czerska - mówiła. - Na jej zatrudnienie są potrzebne pieniądze.
Zobacz:
Co oznacza Brexit dla kujawsko-pomorskich firm, które eksportują na Wyspy? [opinie przedsiębiorców]
Szok! Tramwaj Pesa Swing jechał bez motorniczego
ME w Toruniu. "Wolontariat pomylono z tanią siłą roboczą"
Burmistrz zauważyła też, że cały SP ZOZ finansowany jest z gminy, choć mieszkańcy są zarejestrowani do dwóch ośrodków zdrowia - publicznej i niepublicznej.
Co do ginekologa w gminie, NFZ finansuje teraz tylko tego w NZOZ „Medicus”. To dlatego, że jeszcze w ubiegłej kadencji samorządu SP ZOZ przegrał ten konkurs i do 2018 r., jak zauważył radny Piotr Kosobucki nie ma szans, by to się zmieniło.
Czechowski dostał ostatnio z NFZ odmowną odpowiedź na rozpisanie konkursu. Ale mówi, że co kwartał będzie ponawiał wniosek, dołączając listę pacjentek przjmowanych w SP ZOZ (ze środków jednostki), co ma być wymownym dowodem na to, jak duże są potrzeby w tym zakresie.