Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekkim krokiem dotarli do finału

MAŁGORZATA WĄSACZ [email protected]
- Było super, rytmicznie, na luzie. Do zobaczenia w finale! - tak  Iwona Pavlovic oceniła cha-chę w wykonaniu pary numer trzy
- Było super, rytmicznie, na luzie. Do zobaczenia w finale! - tak Iwona Pavlovic oceniła cha-chę w wykonaniu pary numer trzy Fot. TVN
Za tydzień, w wielkim finale, zatańczą Krzysztof Tyniec i Kamila Kajak oraz Iwan Komarenko i Blanka Winiarska.

Piotr Galiński do Kasi Tusk oceniając sambę w jej wykonaniu: - Nie wiedziałem, jak cię ugryźć po tym tańcu. Natomiast widzowie wiedzieli, jak ją wygryźć z programu. -

Z czym ci się kojarzą Włochy?
- Kasia Skrzynecka pyta Huberta Urbańskiego.
- Z kolejkami
- odpowiada bez wahania.
- Z kolejkami?!
- Tak, bo kiedyś przez pół dnia stałem w kolejce na dworcu w Rzymie.

Z czym nam się będzie kojarzył ostatni odcinek "Tańca z gwiazdami", w którym pary tańczyły do włoskich przebojów? Na pewno ze świetnie wykonanym walcem angielskim przez Krzysztofa Tyńca i Kamilę Kajak, z wizytą mamy Iwana Komarenko w Polsce (oczywiście także zjawiła się w niedzielny wieczór w studio TVN) oraz z.... odpadnięciem Włocha z programu.

Ale po kolei.

Na pierwszy ogień idą Iwan Komarenko i Blanka Winiarska. Ich tango rzuca jurorów na kolana. Ocena - 38 punktów. Tyle samo punktów, za cha-chę, otrzymują Krzysztof Tyniec i Kamila Kajak. Znacznie słabiej w jivie wypadają Kasia Tusk i Stefano Terazzino - sędziowie "punktują" ich tylko na 25 punktów.

Pora na drugą turę.
Iwan i Blanka - cha-cha - 37 punktów.
Krzysztof i Kamila - walc angielski - 40 punktów.
Kasia i Stefano - jive - 32 punkty.

Fachowa ocena

(fot. Fot. TVN)

Dziś, na naszych łamach, półfinałowe tańce ocenia Beata Neumann. Nasza ekspertka jest nauczycielką tańca, byłą tancerką Polskiego Towarzystwa Tanecznego, osiągnęła najwyższe klasy w stylu standardowym i latynoamerykańskim, wraz z partnerem Maciejem (obecnie mężem), zdobyli tytuł najlepszej pary Bydgoszczy, przez sześć lat reprezentowali okręg gdański, zdobyli mistrzostwo i wicemistrzostwo okręgu, reprezentowali Polskę w wielu turniejach i mistrzostwach kraju, pani Beata ukończyła studium taneczne Ministerstwa Kultury, specjalność taniec towarzyski.

Iwan Komarenko i Blanka Winiarska (para numer 3):
- To było bardzo rytmiczne tango, dobrze zatańczone do muzyki. Figury, charakterystyczne dla tego tańca, Iwan i Blanka wykonali bardzo poprawnie. Iwan świetnie utrzymywał sylwetkę i ramę, co jest niezwykle istotne. Za to tango wystawiłabym im dziewiątkę.
Krzysztof Tyniec i Kamila Kajak (para numer 8):
- Muszę pochwalić ich oryginalny pomysł choreograficzny na początek tej cha-chy. Krzysztof wcielił się w motocyklistę i nieźle mu ta rola wyszła. Może było troszeczkę zbyt sztywno, ale rytmicznie. A właśnie taka powinna być cha-cha. Moim zdaniem tej parze należy się dziewiątka.
Kasia Tusk i Stefano Terazzino (para numer sześć):
- Stefano, jak zwykle, był rewelacyjny i uratował ten taniec. Kasia gubiła rytm, jej nogi nie pracowały. Jive to w założeniu taniec dynamiczny, a - niestety - tego elementu zabrakło w ich wykonaniu. Dlatego też oceniałabym ten taniec zaledwie na piątkę.

Płynęli po parkiecie

W niedzielę każda z par dwa razy zaprezentowała się publiczności. Pora na kolejne oceny:
Iwan Komarenko i Blanka Winiarska:
- Początek cha-chy w ich wykonaniu był gorszy od końcówki. Choć Iwan nie prostował kolan, to mimo wszystko to była bardzo dobra cha-cha, zatańczona z pasją. Moim zdaniem - na ósemkę.
Krzysztof Tyniec i Kamila Kajak:
- To był piękny walc angielski - nic dodać, nic ująć. Płynęli po parkiecie. Patrząc na nich można się było rozmarzyć. Bez wahania podniosłabym tabliczkę z dziesiątką.
Kasia Tusk i Stefano Terazzino:
- Kasia nie ma - jak to się mówi w tanecznym żargonie - zwartego ciała. Jednak dlatego, że tańczyła w ramie Stefano, to tango było lepsze niż jive sprzed kilkunastu minut. Ta para zasłużyła na siódemkę.

Wdzięk nastolatki

I jeszcze kilka pytań do naszej ekspertki.

- Słusznie Kasia Tusk odpadła w niedzielę?
- Bardzo słusznie. Już dawno powinna pożegnać się z programem. A tak, odpadały gwiazdy, które znacznie lepiej radziły sobie na parkiecie.

- Gdyby nie Stefano, to pewnie tak długo Kasi byśmy nie oglądali w "Tańcu z gwiazdami"?
- Stefano to świetny choreograf i tancerz. To w ogromnej mierze jego zasługa, że ta para od razu nie odpadła.

- Czyli widzowie głosowali na nich tylko ze względu na Stefano?
- Na pewno Kasia urzekła ich wdziękiem nastolatki.

- Kto zdobędzie za tydzień Kryształową Kulę?
- Trudne pytanie. Krzysztof bardzo profesjonalnie podchodzi do programu, solidnie się przygotowuje do każdego odcinka, co widać na parkiecie Natomiast Iwan tańczy na luzie, rytmicznie, po prostu fajnie. Zatem o zwycięstwie zadecydują tańce latynoamerykańskie, bo obie pary świetnie sobie radzą ze standardami.

Czy tak rzeczywiście będzie? Wszystko wyjaśni się już w niedzielę. Początek wielkiego finału o godz. 20.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska