Węgry to kraj otwarty. Organizatorzy mistrzostw świata byli tak pochłonięci pracą, że dopuścili do pracy człowieka, jawnie manifestującego sympatię do ideologii faszystowskiej… Otóż po stadionie paradował ochroniarz z wytatuowanym na karku znakiem... SS, wywodzącym się przecież z pisma runicznego, a oznaczającym „Sig” czyli zwycięstwo.
Mężczyzna był pracownikiem spółki „Valton Security”, która dba o bezpieczeństwo na zawodach. Przedstawiciele firmy mętnie wyjaśnili, że ów mężczyzna pojawił się na rozmowie kwalifikacyjnej w bluzie z… kapturem. Ochroniarz już stracił pracę.
Nie wszyscy może pamiętają, ale jeszcze w 1939 roku, Adolf Hitler proponował Węgrom udział w inwazji na Polskę. Zależało mu na dostępie do szlaków kolejowych, którymi mógł dokonać ataku na nasz kraj od południa.
- Prędzej wysadzę nasze linie kolejowe, niż wezmę udział w inwazji na Polskę - mówił wówczas premier Węgier Pál Teleki
Tak czy inaczej, w czasie II wojny światowej, Węgry Miklósa Horthyego były jednym z państw ściśle współpracujących z hitlerowskimi Niemcami. A węgierscy faszyści trwali przy Führerze do samego końca...
Węgry to kraj otwarty. Prostytucja jest do pewnego stopnia legalna, ale przepisy w poszczególnych gminach mogą się różnić. Tu, w odróżnieniu od Szwajcarii prostytucja nie jest traktowana jako gałąź gospodarki. Dziewczyny mogą pracować, nie należą im się jednak żadne świadczenia socjalne.
Mistrzostwa świata w Budapeszcie są szeroko transmitowane w radio, telewizji i internecie, w całej Europie i Afryce, a ponad 40 nadawców relacjonuje łącznie 2500 godzin „na żywo” i kolejne 2700 godzin programów newsowych i publicystycznych.
