Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepiej nie zmyślać w cv, bo szef i tak nas sprawdzi

Rafał Wolny, Fot. SXC [email protected] 052 326 31 56
Kandydaci do pracy chwalą się dyplomami, czy certyfikatami językowymi, których nie uzyskali
Kandydaci do pracy chwalą się dyplomami, czy certyfikatami językowymi, których nie uzyskali
- Nie mam nic do ukrycia, ale nie chciałabym pracować u kogoś, kto z góry traktuje mnie jak oszustkę - tak jedna z Czytelniczek komentuje praktyki pracodawców, którzy sprawdzają czy kandydaci do pracy piszą prawdę w życiorysach.

O pracę coraz trudniej. Każdy dokument potwierdzający kwalifikacje staje się atutem, a przeszłość na odpowiedzialnym stanowisku w poważnej firmie może przekonać wahającego się pracodawcę. Nie wszyscy jednak mogą się tym pochwalić.  - Dlatego zdarza się, że kandydaci na pracowników upiększają życiorysy - mówi Edyta Kuczys, z firmy Adecco, zajmującej się pośrednictwem pracy.

Kompetentni na papierze

Kandydaci do pracy chwalą się dyplomami, czy certyfikatami językowymi, których nie uzyskali. Powołują się na opinie fikcyjnych pracodawców, twierdzą, że zajmowali stanowiska, na których nigdy nie pracowali, kłamią na temat stażu pracy czy okoliczności jego zakończenia.

Żeby się zabezpieczyć przed zatrudnieniem nieuczciwego pracownika, niektóre firmy zlecają pośrednikom weryfikację życiorysów kandydatów. - Na życzenie klienta kontaktujemy się np. z byłymi pracodawcami danej osoby i sprawdzamy jej referencje - dodaje Kuczys. Zdarza się także weryfikowanie świadectw i dyplomów, a nawet zbieranie opinii o kandydacie w środowisku, z którego pochodzi. - My jednak ograniczamy się do sprawdzenia drogi zawodowej, bo jest najważniejsza - zaznacza przedstawicielka Adecco.

Podkreśla jednocześnie, że podstawą nie musi być podejrzenie o oszustwo. - Czasem pracodawca po prostu chce bliżej przyjrzeć się kandydatowi, bo może się okazać, że ktoś kto świetnie radził sobie na jednym stanowisku, innemu nie podoła - tłumaczy Edyta Kuczys.

Pracownik czyli oszust?

Kandydat na pracownika musi jednak zgodzić się na weryfikację danych zawartych w CV, gdyż są one objęte ochroną danych osobowych.  - Niektórzy nawet z góry udostępniają telefony do byłych pracodawców - zaznacza Kuczys.

- Jeśli ktoś nie ma nic do ukrycia, to nie będzie miał nic przeciwko temu, by go sprawdzono - uważa Małgorzata Sobota. Stażystka jednej z bydgoskich instytucji sama zgodziłaby się na taką weryfikację, gdyby miała szansę na dobrą pracę.

Inaczej niż Marzena Rejewska, studentka z Bydgoszczy. - Nie mam nic do ukrycia, ale nie chciałabym pracować u kogoś, kto grzebie w mojej przeszłości i od początku traktuje mnie jak oszustkę - tłumaczy.

- Jakieś zaufanie między pracodawcą i pracownikiem musi być - przyznaje Jolanta Dombrowska z toruńskiego Apatora. - Na początek wystarczą dokumenty, a prawdziwe kompetencje i tak wyjdą podczas rozmowy kwalifikacyjnej i ewentualnego okresu próbnego.

Apator nie spotkał się do tej pory z nieuczciwością kandydatów do pracy. Podobnego przypadku nie pamięta także szefowa kadr soleckiego KMW engineering, zajmującego się produkcją systemów wentylacyjnych. - Jeśli ktoś szuka pracy, to nawet nie przyszłoby nam do głowy, że mógłby kłamać, bo przecież wszystko można sprawdzić - zauważa Teresa Skorek.

Sprawdzać, ale bez przesady

Z kolei rzecznik bydgoskiej Pesy (choć sama firma tego nie robi) rozumie tych, którzy sprawdzają prawdziwość informacji zawartych w życiorysach. - Skoro powstają fałszywe gabinety lekarskie, plagiaty prac magisterskich i nawet przy testach gimnazjalnych zdarzają się oszustwa, to trzeba mieć ograniczone zaufanie - uważa Michał Żurowski, ale dodaje że pracodawca może wszystko sprawdzić we własnym zakresie. - Nie trzeba od razu zatrudniać zewnętrznej firmy, bo to kosztuje.

Rzecznik Pesy podkreśla, by nie popadać jednak w paranoję. - Nie można się dać zwariować i prześwietlać kandydata do siódmego pokolenia wstecz, bo to absurd - kwituje z przekąsem Michał Żurowski.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska