Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leszek Piotrowski opowie Chinkom o boksie rękami i nogami

Sławomir Wojciechowski [email protected]
Trener Leszek Piotrowski to znakomity motywator.
Trener Leszek Piotrowski to znakomity motywator. Sławomir Wojciechowski
Pochodzący ze Świecia Leszek Piotrowski poprowadzi żeńską reprezentację Chin. Kontrakt podpisał, czeka jeszcze na wizę pracowniczą.

Leszek Piotrowski to twórca sukcesów polskich pięściarek. Stworzył wraz ze swoimi współpracownikami od podstaw reprezentację seniorek i system szkolenia zawodniczek od najmłodszych grup wiekowych.
W sumie prowadził kadrę Polski 12 lat. W tym czasie jego podopieczne zdobywały medale mistrzostw świata, Europy i Unii Europejskiej. Selekcjonerem kadry świecianin przestał być po Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w 2012 roku, w których zadebiutował żeński boks. Nasz kraj reprezentowała w nich najbardziej utytułowana polska pięściarka Karolina Michalczuk. Jednak przegrała ona już pierwszą walkę ćwierćfinałową.

Za piątym razem sztuka

Chińczycy już dawno chcieli zatrudnić u siebie polskiego szkoleniowca.
- W sumie składali ofertę pięć razy - wspomina Leszek Piotrowski. - Pierwszy raz po mistrzostwach świata w 2012 roku. Wówczas mieliśmy wspólne zgrupowanie. Chcieli, abym przygotował ich reprezentację do Igrzysk Olimpijskich. Wtedy odmówiłem, bo związany byłem z naszą kadrą. Teraz zdecydowałem się podjąć wyzwanie. Uważam to za duże wyróżnienie. Jeszcze żaden polski trener boksu tak daleko nie pracował. Chińczykom spodobał się mój sposób prowadzenia treningów i zapał do boksu.

Szkoleniowiec w styczniu przeszedł pozytywnie dwutygodniowe testy w ośrodku w Shenyangu. Poprowadził 20 treningów dla grupy liczącej 100 zawodników i zawodniczek.

- Kontrakt już podpisałem, ale żeby on wszedł w życie muszę jeszcze otrzymać wizę pracowniczą - wyjaśnia trener ze Świecia. - Wszelkie formalności mają być załatwione do 15 lutego. Trzy dni później wylatuję do Chin. Pierwsze zawody zaplanowane są na kwiecień.

Leszek Piotrowski zapewnia, że z aklimatyzacją nie będzie miał problemów.
- Chińskie zawodniczki znam z ringu, bo wielokrotnie walczyły z Polkami - podkreśla. - I jak się okazało, one również mnie kojarzą doskonale z narożnika. W porozumiewaniu się też nie powinno być problemu. Znam języki niemiecki i rosyjski, poza tym mam ręce i nogi. Wszystko można pokazać. Rodzina nie miała nic przeciw mojemu wyjazdowi, choć wiadomo, że wiąże się on z rozłąką. Jednak żona ma zapewnione darmowe przeloty, więc będzie mogła mnie odwiedzać.

Kontrakt, na życzenie trenera, obowiązywał będzie przez rok. Potem ma nastąpić ocena pracy. Chińczycy chcą, by Polak przygotował ich pięściarki do Igrzysk Olimpijski w Rio de Janeiro w 2016 roku.

Zobacz też: Soczi 2014. Kowalczyk trenuje normalnie mimo złamanej stopy [wideo]

Kontrola przez internet

Po zakończeniu współpracy z reprezentacją Polski kobiet Leszek Piotrowski wrócił do pracy w KS Wda Świecie. Pod jego okiem świecki boks odżył, o czym najlepiej świadczą wyniki. W zeszłym roku pięściarze Wdy wywalczyli pięć medali mistrzostw Polski.

- Zanim polecę do Chin, to jeszcze popracujemy solidnie w klubie - zapewnia trener. - Obecnie trenujemy sześć razy w tygodniu. Plan na półroczne starty zawodników został opracowany. Treningi prowadzić będzie Jagoda Karge, ale staramy się znaleźć jej jeszcze jakiegoś pomocnika. Poza tym przez internet będę kontrolował na bieżąco to, co dzieje się w klubie. Co trzy miesiące będę także przylatywał do kraju i na pewno znajdę czas, by odwiedzić zawodników na treningu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska