
Najmłodsza uczestniczka miała ok. 2 lat, najstarsza - ok. 60. Łącznie było ich ponad 20. Większość z nich po raz pierwszy miała styczność z tym rodzajem tańca.
-

To świetna inicjatywa i wykorzystanie przestrzeni na Wyspie Młyńskiej. Za darmo można się nauczyć podstaw orientalnego tańca i spędzić miło niedzielny poranek. Po takich zajęciach na świeżym powietrzu ma się endorfiny na wysokim poziomie i energię do działania. Oby więcej takich wydarzeń, zwłaszcza w wakacje. Po raz pierwszy miałam okazję założyć moją chustę do tańca brzucha, którą kupiłam jakiś czas temu nad morzem. W końcu się przydała - mówi Żaneta Barwikowska.

- To bardzo oryginalny pomysł na spędzenie niedzielnego przedpołudnia. Od razu czuję się bardziej rozluźniona. Polecam ten taniec wszystkim kobietom bez względu na wiek. Ja spróbowałam po raz pierwszy i nie żałuję - cieszy się pani Magda.

- Taniec brzucha daje satysfakcję i dużo pozytywnej energii. Pomaga w zachowaniu sylwetki i przede wszystkim fajnego, pozytywnego nastroju. Panie, które biorą udział w takich jednorazowych warsztatach, po jakimś czasie zgłaszają się na regularne zajęcia - mówi Joanna Ossowska, instruktorka tańca brzucha. - To, czego panie nauczyły się na tych zajęciach to nie tylko podstawy tańca brzucha. Zahaczyłam również o trudniejsze figury. Uczestniczki poradziły sobie z nimi rewelacyjnie - dodaje.