Część uczniów VI Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Staszica sprzeciwia się zmianie dyrektora. Wiesława Burlińska, ucząca w "szóstce" języka francuskiego, ma objąć posadę dyrektora szkoły od września.
I ją obejmie, mimo protestów. - Konkurs przebiegał prawidłowo - mówi Burlińska.
Jedna z dwóch
Startowały dwie kandydatki. Obecna dyrektor, Agnieszka Łysio, została pokonana przez swoją pracownicę - właśnie nauczycielkę francuskiego.
O sprawie jest głośno od poniedziałku, gdy ogłoszono wyniki konkursu.
- Ale dopiero "Pomorska" skontaktowała się ze mną jako pierwsza, żebym przedstawiła mój punkt widzenia - zaznacza Burlińska.
Część uczniów i absolwentów VI LO uważa, że nauczycielka francuskiego jest surowa.- Traktuje nas przedmiotowo - twierdzą młodzi ludzie m.in. na forach internetowych. - Nawet inni nauczyciele za nią nie przepadają.
Zachwalają natomiast dotychczasową panią dyrektor.
- Za rządów pani Łysio wybudowano kompleks sportowy orlika, wyremontowano szkołę, poszerzono ofertę edukacyjną choćby poprzez wprowadzenie klas interdyscyplinarnych - wymienia Dariusz, absolwent VI LO i olimpijczyk, który napisał do nas maila.
O miłej atmosferze też mówi. I o tym, że ta atmosfera może się zepsuć, gdy pojawi się nowa dyrektorka.
- Wiem, że jestem wśród uczniów postrzegana jako wymagający nauczyciel - dodaje Burlińska. - Nie traktuję jednak tego jako wady, tylko jako zaletę. Obowiązki wykonuję należycie.
Zobacz także: Bydgoscy uczniowie nietypowo uczcili święta majowe [wideo]
Protest w internecie
Część uczniów twierdzi jednak inaczej. Na portalu społecznościowym Facebook założyli nawet profil "Sprzeciwiamy się wynikowi konkursu na dyrektora VILO w Bydgoszczy". Profil polubiło już ponad 500 osób. I to tylko w ciągu czterech dni.
- To rodzaj nagonki - ocenia Wiesława Burlińska.
A uczniowie twierdzą, że to nie pani Burlińskiej ktoś chce zaszkodzić, tylko obecnej pani dyrektor. Uważają, że komuś zależy na usunięciu Łysio ze stanowiska.
- Rok temu bezskutecznie próbowano wyłonić dyrektora "szóstki" - dodaje Dariusz. - Do konkursu stanęła tylko obecna pani dyrektor, lecz z powodów formalnych konkurs anulowano i powierzono jej na rok funkcję pełniącego obowiązki.
W ubiegłym roku Łysio, jak większość innych dyrektorów, otrzymała wyróżniającą ocenę pracy. Co ona na to wszystko? Jak dowiedzieliśmy się w "szóstce", pani dyrektor przebywa za granicą. Nie udało nam się z nią skontaktować.
Ale znamy stanowisko ratusza, który organizował konkurs na dyrektora VI LO.
- Zgodnie z rozporządzeniem MEN, do wyboru kandydata na dyrektora szkoły powoływana jest komisja konkursowa - wyjaśnia Iwona Waszkiewicz, dyrektor Wydziału Edukacji w Urzędzie Miasta. - Członkowie komisji w tajnym głosowaniu oddają swój głos. Według członków komisji, wyżej została oceniona pani Wiesława Burlińska, uzyskując wymaganą większość głosów "za".
Czy konkurs może być powtórzony? - Wynik pracy komisji konkursowej jest wiążący dla prezydenta miasta - odpowiada Waszkiewicz. - Kandydata na stanowisko dyrektora wyłonionego w drodze konkursu powołuje się na pięć lat szkolnych.
Czytaj e-wydanie »