Za nami XI edycja wojewódzkiego konkursu im. gen. bryg. prof. Elżbiety Zawackiej. Wśród zwycięzców w kategorii uczniowie liceów ogólnokształcących, techników i szkół branżowych znalazła się 17-latka z regionu.
Natalia Wrońska opowiedziała nam o pracy „Kto ratuje jedno życie, to jest tak, jakby uratował cały świat - Ludwika Małkiewicz”, którą poświęciła właśnie siostrze Ludwice Małkiewicz.
- W wakacje, podczas obiadu, babcia dała mi starą teczkę - mówi Natalia, która w konkursie brała udział także w 2018 roku. - Zajrzałam do niej, były tam dokumenty, akt urodzenia cioci Małkiewicz, która była zakonnicą ratującą żydowskie dzieci. Informacje do pracy zebrałam z dokumentów, opowieści członków rodziny. Napisałam też do Jad Waszem (Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu - przyp. red.), by dowiedzieć się szczegółowych informacji - mówi Natalia Wrońska.
Gdy okazało się, że jej ciocia, Ludwika Małkiewicz, zmarła 1 sierpnia, tego samego dnia Natalia zaczęła pisać. Zakończyła w wakacje. Doprecyzowanie, sprawdzenie przez opiekuna historyka Radosława Stawskiego oraz znalezienie zdjęć z albumów rodzinnych potrwało do stycznia.
- Ciocia Ludwika urodziła się w Kruszynach Szlacheckich - opowiada Natalia. - Była jedną z trójki rodzeństwa. Przystępując do I komunii świętej postanowiła, że chce iść do zakonu. Mając 19 lat wstąpiła do Zakonu Sióstr Elżbietanek. Ciocia Ludwika była w zakonach w Toruniu i w Grabiu, w którym prowadzono Dom Dziecka - mówi 17-latka. Podczas jej pobytu w Grabiu, rozpoczęła się II wojna światowa. Zakonników, nauczycieli i księży rozstrzelali hitlerowcy. Ludwika przeżyła, gdyż w zakonie pojawiła się niedawno i nie widniała w rejestrze.
Później bohaterka pracy Natalii uciekała z pozostałymi zakonnicami i dziećmi przez Warszawę do Świdra i do Otwocka. Tutaj, prowadząc zakon i dom dziecka, przetrwała wojnę .
Warto podkreślić, że Ludwika była jedyną zakonnicą, która - oprócz przełożonych - wiedziała o ratowaniu dzieci żydowskich w zakonie.
Uratowała także jedną z dziewczynek, o której przygarnięcie prosiła ją rodzina żydowska. W 1942 musieli zostawić swoją trzyletnią córkę pod zakonem w Otwocku. Ludwice udało się uratować dziecko. Rodzice odebrali je po zakończeniu wojny. Po latach, dorosła już kobieta, spotkała się z Ludwiką. Rodzina starała się o odznaczenie Ludwiki Orderem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, który odebrała ze wspomnianą rodziną żydowską w 1981 w Jerozolimie.
Ludwika była jeszcze przenoszona do zakonów w Grudziądzu, w Toruniu oraz w Gdańsku. Tam zmarła.
5 czerwca Natalia Wrońska otrzyma za swoją pracę nagrodę podczas uroczystości w Ratuszu Staromiejskim w Toruniu.
Agro Pomorska odcinek 61,
