Lider ukraińskiej grupy Kalush Orchestra, która wygrała w sobotę w Turynie 66. Konkurs Piosenki Eurowizji nie miał czasu świętować zwycięstwa.
Fotoreporterzy uchwycili go w niedzielę przed hotelem w Turynie, kiedy żegnał się ze swoją dziewczyną Oleksandrą, by wrócić na Ukrainę i zaraz potem rusza na front wojny z Rosją.
Oleg Psiuk ubrany był w charakterystyczny różowy kapelusz, miał plecak, pozostałe jego rzeczy umieszczone były już w taksówce gotowej do wyjazdu na lotnisko.
W sobotę wieczorem prezydent Wołodymyr Zełenski obiecał zorganizować Eurowizję w Mariupolu w przyszłym roku po tym, jak fala poparcia ze strony europejskiej opinii publicznej doprowadziła Ukrainę do zwycięstwa.
- Nasza odwaga imponuje światu, nasza muzyka podbija Europę. W przyszłym roku Ukraina będzie gospodarzem Eurowizji - powiedział Zełenski i dodał: Po raz trzeci w swojej historii i chyba nie ostatni wygraliśmy. Dołożymy wszelkich starań, aby jednego dnia gościć uczestników i gości Eurowizji w ukraińskim Mariupolu. Wolnym, spokojnym, odbudowanym. Dziękuję Orkiestrze Kałusza za to zwycięstwo i wszystkim, którzy oddali nam swoje głosy. Jestem pewien, że odgłos zwycięstwa w walce z wrogiem nie jest daleko. Chwała Ukrainie - zakończył prezydent.
